35-latek wciąż utrzymuje wysoką formę, co udowodnił w poniedziałkowym meczu z Valencią (4:2), kiedy zapisał na swoim koncie pierwszego hat-tricka w La Lidze. Na ten moment Robert Lewandowski nawet nie bierze pod uwagę możliwości zmiany otoczenia.
Napastnik FC Barcelony ma obowiązujący kontrakt do końca czerwca 2026 i wszystko znaki na niebie wskazują, że w przyszłym sezonie będzie występował w stolicy Katalonii. Niemniej jednak jest łączony z kolejnymi klubami.
Zaskakującą informację podał portal fanatik.com.tr. Według tego źródła, przedstawiciele Besiktasu Stambuł będą zdeterminowani, żeby przeprowadzić hitowy transfer Lewandowskiego. Należy podkreślić, że ten ruch jest bardzo mało prawdopodobny.
Jak czytamy, działacze klubu ze Stambułu uważnie monitorują sytuację doświadczonego snajpera. Jeśli pod koniec sezonu pojawi się na horyzoncie opcja transferu, są w stanie przesunąć swoje granice finansowe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
W sensacyjnym transferze miałby pomóc nawet prezydent RP. "Prezydent klubu Hasan Arat, który otrzymał wsparcie od prezydenta RP Andrzeja Dudy w transferze Ernesta Muciego, tym razem, jeśli nadarzy się okazja, będzie mógł wykorzystać swoje bliskie relacje dla Lewandowskiego" - napisano.
Po odejściu Fernando Santosa Besiktas jest piątą siłą tureckiej Super Lig. Drużyna walczy o prawo gry w europejskich pucharach.
Czytaj więcej:
Hiszpanie donoszą, co dalej z "Lewym" w Barcelonie
Xavi naprawdę chciał to zrobić. Dziennikarz potwierdził plotki ws. Lewandowskiego