Łukasz Skorupski (spędził na boisku 90 minut) i Kacper Urbański (wszedł w 77. minucie) zagrali w barwach Bologna FC przeciwko AS Romie (3:1, więcej TUTAJ) w spotkaniu 33. kolejki Serie A. Nicola Zalewski cały mecz spędził na ławce rezerwowych.
Polski bramkarz Bolonii zanotował dobry występ. Jedynego gola dla Romy strzelił "na raty" Sardar Azmoun. To była heroiczna "walka" Irańczyka z Polakiem o honorowe trafienie dla gospodarzy (zobacz TUTAJ).
Eksperci włoskiego Sky Sport przyznali Skorupskiemu notę 6,5 (w skali 1-10). Najlepszym zawodnikiem w ekipie gości uznali obrońcę Riccardo Calafioriego (7,5).
"Był ostrożny przy wprowadzaniu piłki do gry. Przy straconej bramce próbował powstrzymać Azmouna, ale jego próby okazały się nieskuteczne" - podsumował występ Polaka portal włoskiej edycji Eurosportu (nota: 6,0).
"Precyzyjny przy podaniach piłki nogą. Skutecznie zatrzymał Paredesa. Dwukrotnie bronił strzały Azmaouna, ale w końcu poddał się przy trzecim uderzeniu" - to z kolei ocena dziennikarzy tuttomercatoweb.com (nota: 6,5).
"Siódemkę" Skorupskiemu przyznał za to serwis bolognatoday.it. "Należą mu się brawa za obronę strzału Paredesa. Nie mógł nic zrobić przy trzeciej próbie (w jednej akcji) zatrzymania Azmouna" - czytamy w uzasadnieniu noty 7,0 dla reprezentanta Polski.
Zobacz:
Barcelona może im "podziękować". Wyliczyli straty
ZOBACZ WIDEO: To będzie robił Neymar po zakończeniu kariery? Ależ forma