Skaba zostanie w Bytomiu?

Wiele ostatnio pisze się o odejściu Jana Muchy z Legii Warszawa. Kontrakt bramkarza wygasa w czerwcu, zatem dla włodarzy Wojskowych brzmi ostatni gwizdek w sprawie rozwiązania kwestii słowackiego golkipera. Na wieści z Łazienkowskiej czekają również w Bytomiu.

Legia przedstawiła Słowakowi propozycję nowego kontraktu, jednak ten, choć jest z niej zadowolony, wciąż zwleka ze złożeniem podpisu na umowie. Jan Mucha chce dać sobie czas na przemyślenie sytuacji, tym bardziej, że do Legii wciąż napływają oferty z licznych klubów zagranicznych.

Dla większości kibiców futbolu w Polsce sprawa Słowaka kończy się w tym miejscu. Ale nie w Bytomiu, a konkretniej na Olimpijskiej, gdzie z coraz większą niecierpliwością czeka się na rozwój wydarzeń, bowiem ta sytuacja skończyć się może tak, że Polonia zostanie tylko z jednym bramkarzem.

Golkiperem, który gra w niebiesko-czerwonej bluzie z numerem 1 jest Wojciech Skaba, wypożyczony z Legii Warszawa. W przypadku sprzedaży Jana Muchy, wysoce prawdopodobny jest powrót rosłego bramkarza na Łazienkowską. Tym bardziej dlatego, że urodzony na Śląsku zawodnik radzi sobie w tym sezonie wyśmienicie i to również Skaba ma duży wkład w dobre wyniki, osiągane przez Polonię. Sam zainteresowany tak komentuje całą sytuację: - Na temat mojego powrotu do Legii nic mi nie wiadomo, żadnych sygnałów nie dostałem i powiem szczerze, że nie interesuje mnie to za bardzo.

Jednak Skaba zdaje sobie sprawę, że gdy Legia sprzeda Muchę to otworzy się przed nim szansa na zdobycie bluzy z numerem 1 w Legii i mimo to wciąż idzie w zaparte: - Skupiam się na grze w Polonii i tylko to się teraz dla mnie liczy. Ja czuję się w Bytomiu bardzo dobrze i na razie nie mam zamiaru się stąd nigdzie ruszać.

Byłemu młodzieżowemu mistrzowi Polski w wieloboju gimnastycznym dobrze jest w Bytomiu, bowiem ma stamtąd blisko do rodzinnego Rybnika. Piłkarz nie ukrywa, że gdyby pojawiła się oferta z Bytomia to poważnie ją rozważy: - Będę ją brał pod uwagę. Na razie jednak o tym nie myślę, zobaczymy jak to będzie po rundzie, po sezonie. Trzeba poczekać na rozwój wydarzeń - studzi nastroje Skaba.

Włodarze klubu z Bytomia nie ukrywają, że bardzo zależy im na zatrzymaniu swojego podstawowego zawodnika, tym bardziej w sytuacji, gdy od dłuższego czasu rehabilitację po poważnej kontuzji przechodzi rezerwowy bramkarz Juraj Balaż: - Bardzo chcemy zatrzymać Wojtka. Będziemy rozmawiać z Legią... - mówi się w klubie.

Komentarze (0)