Są przecieki. W szatni Barcelony doszło do konfrontacji

Frustracja w Barcelonie. Chcą to wykorzystać

Nieciekawie działo się w szatni FC Barcelony po wtorkowej porażce z Paris Saint-Germain, po której drużyna Xaviego odpadła z Ligi Mistrzów. Nie dość, że atmosfera była gorąca, bo Blaugrana przegrała u siebie aż 1:4 (---> RELACJA), to jeszcze dodatkowo podgrzały ją wypowiedzi dwóch zawodników.

- Czerwona kartka na tak wczesnym etapie meczu po prostu zabija twoją grę - mówił po meczu Ilkay Gundogan (---> WIĘCEJ TUTAJ), nawiązując do Ronalda Araujo, który musiał przymusowo opuścić murawę pod koniec drugiego kwadransa zawodów.

Hiszpańskie media donosiły, że po tej wypowiedzi pomocnika w szatni katalońskiej ekipy miało dojść do rozłamu. Do słów swojego kolegi z drużyny odniósł się także sam Araujo. - Wolę zachować dla siebie to, co myślę o wypowiedziach Gundogana. Mam swój kodeks wartości, których należy przestrzegać - uciął temat defensor.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwie mistrzowska feta. Nigdy tego nie zapomną

Spięcie pomiędzy Gundoganem i Araujo mogło nieco niepokoić fanów FC Barcelony. Tym bardziej dlatego, że już w najbliższą niedzielę Roberta Lewandowskiego i spółkę czeka arcyważne starcie w La Liga.

Jak donosi "Marca", topór wojenny został już jednak zakopany. Z inicjatywą wyszedł Niemiec, który chciał wytłumaczyć Urugwajczykowi, że nie miał złych intencji i jedyne, co zrobił, to wyjaśnił, jak przebiegł mecz.

"Araujo zrozumiał, co powiedział mu pomocnik i pogodził się z tym, że nie chciał go skrzywdzić ani wskazać, że to on jest winny za porażkę z PSG. Rozmowa toczyła się w obecności innych członków szatni i ostatecznie zakończyła się całkowitym zakopaniem tematu" - poinformowało powyższe źródło.

Piłkarze FC Barcelony zapewniają, że w ich szatni nie ma żadnego spięcia i przed El Clasico wszystko zostało definitywnie wyjaśnione. Mecz Real Madryt - FC Barcelona w niedzielę o godz. 21. Transmisja w Eleven Sports, dostępnym na platformie Pilot WP. Relacja NA ŻYWO na WP SportoweFakty.

Gwiazdor Barcelony trafi do Bayernu? Klub otwarty na rozmowy
Już wszystko jasne. To wtedy piłkarze Barcelony wrócą na swój stadion

Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)