Kadrowicz dał o sobie znać. Kluczowe zagranie [WIDEO]

Twitter / Eleven Sports / Na zdjęciu: moment asysty Tymoteusza Puchacza
Twitter / Eleven Sports / Na zdjęciu: moment asysty Tymoteusza Puchacza

1.FC Kaiserslautern dość niespodziewanie powalczy w finale Pucharu Niemiec. Zespół z 2. Bundesligi zatrzymał rewelację rozgrywek 1.FC Saarbruecken (2:0). Przy drugiej bramce asystę zanotował Tymoteusz Puchacz.

Na ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski znalazło się miejsce dla Tymoteusza Puchacza. Ten w pierwszym meczu baraży o Euro 2024 zameldował się na boisku z ławki rezerwowych, z kolei w decydującym nawet się z niej nie podniósł.

Po powrocie ze zgrupowania obrońca szybko o sobie przypomniał. W ramach półfinału Pucharu Niemiec jego 1.FC Kaiserslautern zmierzyło się z 1.FC Saarbruecken. Trzecioligowiec stał się rewelacją rozgrywek, eliminując m.in. Bayern Monachium. Jednak w meczu o finał przegrał z zespołem z 2. Bundesligi 0:2.

Goście wyszli na prowadzenie w 53. minucie, kiedy to bramkę zdobył Marlon Ritter. Przyczynił się jednak do niej bramkarz gospodarzy Tim Schreiber, który zaliczył wpadkę w momencie interwencji.

W 75. minucie wynik spotkania przypieczętował Almamy Toure. Ten wykorzystał dośrodkowanie Puchacza z rzutu wolnego i głową umieścił piłkę w siatce. Dzięki temu Kaiserslautern wyszło na prowadzenie 2:0 i utrzymało je do końca.

Drugim finalistą będzie lepszy z pary Bayer 04 Leverkusen - Fortuna Duesseldorf. Zdecydowanym faworytem tej potyczki będą gospodarze z uwagi na to, że w tym sezonie są nie do zatrzymania i zmierzają do końcowego triumfu w Bundeslidze.

A Puchacz może mieć powody do zadowolenia, bo krótko po zgrupowaniu dał o sobie znać Michałowi Probierzowi. A polscy piłkarze mają mało czasu, by zapracować na wyjazd na Euro 2024. Tym samym wysoka forma krótko po barażach może okazać się kluczowa.

Przeczytaj także:
"Coś nie grało". Doszło do skandalu w Cardiff?

ZOBACZ WIDEO: Jan Bednarek nie zachwycił. Meczem z Walią oddalił się od pierwszego składu reprezentacji?

Komentarze (0)