Będą one rozgrywane w ramach drugiej edycji Ligi Narodów. Polki wywalczyły awans dzięki pierwszemu miejscu w swojej grupie w dywizji B. Tam okazały się najlepsze w starciu z Grecją, Serbią i Ukrainą. Teraz poprzeczka zawieszona zostanie dużo wyżej. Biało-Czerwone zmierzą się w grupie z Islandią, Austrią i Niemcami.
- Jeżeli będziemy mierzyć klasę przeciwnika, gdzie to są wyżej notowani przeciwnicy, nie powiem, że to będzie łatwe zadanie, ale ta filozofia mówi też o tym, że tak długo, jak możesz i tak bardzo, jak pozwoli przeciwnik, w kluczowych momentach, trzeba narzucać swój styl gry. Na pewno nie będzie się to działo przez 90 minut, tak jak w ostatnim meczu z Grecją w Sosnowcu, ale będziemy robić wszystko, by nasza filozofia była widoczna - podkreśliła na konferencji prasowej trener Nina Patalon.
- Mam świadomość, jak silni są to rywale, ale nie chcę, byśmy stracili charakter pisma, który mieliśmy od początku. To jest nasz styl i będziemy szukać działań, by złamać przeciwnika - dodała.
ZOBACZ WIDEO: Ależ słowa o Polaku. "Grał artystycznie. To piłkarz z innej gliny"
Istotne jest to, że dzięki awansowi do elity Polki mają nieco ułatwione zadanie, jeśli chodzi o walkę o awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Jeśli nie zajmą jednego z dwóch pierwszych miejsc w grupie, czekają je dwustopniowe baraże z zespołami z niższych dywizji.
- Zdecydowanie łatwiej to narysować niż opowiedzieć. Na pewno jest to bardzo prosty format. To, co graliśmy jesienią w dywizji B, był już pierwszym etapem kwalifikacji. Teraz awanse i ścieżki są ułożone w zależności od tego, które miejsce zajmie się w grupie. Bardzo zależało nam na tym, by znaleźć się w dywizji A - ze względów sportowych oraz szkoleniowych, by grać z najlepszymi. Jeśli grasz z najlepszymi, uczysz się. To korzyść w każdym wydaniu - uważa selekcjonerka.
W lutym Biało-Czerwone wyleciały na kilkudniowe zgrupowanie do Hiszpanii, gdzie rozegrały dwa mecze towarzyskie z reprezentacją Szwajcarii, czyli gospodarzem Euro 2025. Pierwsze z nich przegrały 1:4, drugie zaś wygrały 1:0.
- Chcę podkreślić przede wszystkim jedną rzecz: mecze w reprezentacji to nobilitacja, ale na sparingi trzeba patrzeć na dobrą zabawę. Jeśli myślisz w nich o wynikach, to niczego się nie uczysz i tuszujesz wszystkie rzeczy, które mogłyby zostać odkryte i nie dajesz sobie szansy, by się czegoś nauczyć. Przez dwa mecze ze Szwajcarią otrzymaliśmy odpowiedzi na wiele pytań - na przykład, jak bardzo możemy być pootwierani, kto jak sobie poradzi personalnie, a kto może mieć pewien problem. To były bardzo pożyteczne spotkania z mocnym zespołem - tłumaczyła Patalon na spotkaniu z mediami.
W pierwszej kolejce Ligi Narodów Polki zmierzą się w Kópavogur z reprezentacją Islandii. Spotkanie to zaplanowano na godzinę 18:45 czasu polskiego w piątek, 5 kwietnia. Cztery dni później reprezentacja Polski zmierzy się w Gdyni z Austrią.
Kadra reprezentacji Polski na pierwsze dwa mecze Ligi Narodów:
Bramkarki: Katarzyna Kiedrzynek (Paris Saint-Germain), Kinga Szemik (Stade de Reims), Oliwia Szperkowska (Paris Saint-Germain).
Obrończynie: Małgorzata Grec (Dijon FCO), Sylwia Matysik (Bayer Leverkusen), Małgorzata Mesjasz (AC Milan), Martyna Wiankowska (1.FC Koeln), Oliwia Woś (FC Zurych), Wiktoria Zieniewicz (UKS SMS Łódź).
Pomocniczki: Martyna Brodzik (Pogoń Szczecin), Oliwia Domin (UKS SMS Łódź), Dominika Grabowska (FC Fleury 91), Kinga Kozak (Glasgow City FC), Nadia Krezyman (UKS SMS Łódź), Klaudia Lefeld (Grasshopper-Club Zurych), Natalia Wróbel (Brondbyernes IF).
Napastniczki: Kayla Adamek (Vittsjo GIK), Klaudia Jedlińska (Dijon FCO), Ewelina Kamczyk (FC Fleury 91), Nikola Karczewska (Bayer Leverkusen), Natalia Oleszkiewicz (Pogoń Szczecin), Natalia Padilla Bidas (1.FC Koeln), Ewa Pajor (VfL Wolfsburg).
Czytaj również: Reprezentacja Polski poznała rywali w dywizji A Ligi Narodów. Łaskawe losowanie dla Biało-Czerwonych