[tag=720]
FC Barcelona[/tag] swój mecz ligowy rozegrała w sobotę 30 kwietnia. Starcie z Las Palmas nie było porywające, ale gracze "Dumy Katalonii" zrobili swoje i dzięki zwycięstwu 1:0 dopisali sobie kolejne trzy punkty. Przeciętny mecz rozegrał Robert Lewandowski.
Polski napastnik tym razem nie strzelił gola, ani też nie zaliczył asysty. W mediach jednak zrobiło się o nim głośno, bo zobaczył żółtą kartkę. "Lewy" ociągał się z zejściem z boiska. Skąd burza? Napomnienie od sędziego sprawiło, że będzie pauzować w następnym meczu ligowym z Cadiz, a to oznacza, że ominie go zawieszenie na El Clasico z Realem Madryt.
Za nami święta wielkanocne, a reprezentant Polski wykorzystał ten czas, aby trochę odpocząć od futbolu. Ostatnie dwa dni spędził z żoną i dziećmi. Lewandowscy postanowili zaszaleć.
ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym
Cała rodzina wybrała się do parku rozrywki, czym "Lewy" pochwalił się na Instagramie. Piłkarz do sieci wrzucił dwa zdjęcia. Pierwsze to rodzinna fotografia na tle diabelskiego młyna, a na drugiej widzimy go z bronią śrutową.
Był relaks i czas na zabawę, bo "Duma Katalonii" ma przed sobą wolny weekend. Najbliższy mecz to pierwszy ćwierćfinał Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain, który odbędzie się 10 kwietnia.
Lewandowska zerwała się o poranku. Oto przyczyna >>
"Z księżniczką". Zdjęcie Lewandowskiego hitem sieci >>