W ostatnim czasie mecze o wysokiej stawce stały się pewnego rodzaju specjalnością Szymona Marciniaka. Polak był przecież rozjemcą finałów takich rozgrywek jak mistrzostwa świata, Liga Mistrzów, czy też klubowe mistrzostwa świata.
Dlatego też można domniemywać, że nie robią na nim większego wrażenia spotkania o nieco mniejszym znaczeniu, a za takie raczej możemy uważać chociażby te, które są rozgrywane na ligowych boiskach w Polsce. Teraz jednak będzie miał od tego delikatną odskocznię.
Zostało oficjalnie potwierdzone, że polski arbiter będzie rozjemcą starcia Gruzji z Grecją, którego stawką będzie awans na mistrzostwa Europy. Oba te zespoły mają chrapkę na grę na turnieju, szczególnie, że nie grały na tym, który odbył się trzy lata temu.
Dlatego też na pewno będziemy mieli do czynienia z intensywnym spotkaniem, w którym nikt nie odstawi nogi. W związku z tym wydaje się logiczne, że UEFA wyznaczyła do sędziowania tego starcia arbitra, który dobrze zarządza prowadzonymi przez siebie meczami.
Czytaj też:
Talizman. Dobre wieści dla Polski
Bąk: Potnę obywatelstwo nożyczkami
ZOBACZ WIDEO: Eksperci są zgodni. Walia to drużyna "trzy piętra wyżej"