Szwedzi zajęli trzecie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej Euro 2024, za Belgią i Austrią. Zdobyli zaledwie dziesięć punktów i wyprzedzili jedynie Azerbejdżan i Estonię.
Poprzedni selekcjoner Janne Andersson już wcześniej zapowiedział, że jeśli Szwecja nie awansuje na turniej w Niemczech, to pożegna się ze stanowiskiem. Tak też uczynił.
"Konkurs" na nowego selekcjonera trwał bardzo długo. Przewijały się różne nazwiska, w tym Jensa Gustafssona z Pogoni Szczecin.
Gustafsson przegrał jednak na ostatniej prostej. Na polu bitwy pozostał on oraz Jon Dahl Tomasson i ostatecznie to 47-letni Duńczyk objął to stanowisko.
ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał
Tomasson w przeszłości był piłkarzem m.in. Newcastle United, Feyenoordu, AC Milan, VfB Stuttgart. Rozegrał też 112 meczów w reprezentacji Danii i strzelił 52 gole.
Po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem. Zaczynał w Holandii (kolejno Excelsior, Roda JC), był też asystentem w Vitesse, a od lipca 2016 roku do stycznia 2020 roku pełnił funkcję asystenta selekcjonera reprezentacji Danii. Później wrócił do samodzielnej pracy jako szkoleniowiec Malmo, a ostatnio prowadził Blackburn Rovers, z którym rozstał się 9 lutego.
To ważne informacje dla Pogoni Szczecin, która jednak nie będzie musiała rozglądać się za nowym trenerem. W klubie pozostanie Gustafsson, choć - szczególnie na początku sezonu - było do niego sporo zastrzeżeń. Niemniej w 2024 roku "Portowcy" spisują się wyśmienicie, wygrali wszystkie trzy mecze i zbliżyli się do prowadzącej Jagiellonii Białystok na trzy punkty.