[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] miał bardzo trudny moment w tym sezonie, ale w ostatnich tygodniach kapitan reprezentacji Polski wygląda zdecydowanie lepiej. To widać po suchych liczbach, ale i po tym, jak 35-latek wygląda z piłką przy nodze.
W ostatnim spotkaniu ligowym dublet polskiego napastnika dał katalońskiej ekipie zwycięstwo, a generalnie ostatnie trzy starcia ligowe to cztery trafienia "Lewego". Przy okazji batalii wyjazdowej w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów z SSC Napoli chciał podtrzymać dobrą serię strzelecką.
No i to udało mu się w drugiej połowie tej rywalizacji. W 60. minucie FC Barcelona rozegrała bardzo ładną akcję, a pod jej koniec świetnym podaniem popisał się Pedri. Hiszpan dograł do Lewandowskiego, a ten bardzo precyzyjnym uderzeniem pokonał bramkarza Napoli.
Ten gol był dla Blaugrany o tyle ważny, że padł przy bezbramkowym remisie, co oczywiście może być przełomowe w kontekście całego dwumeczu. Barca bowiem chciała wrócić do domu z zaliczką, aby z większym spokojem podchodzić do rewanżu.
Dla kapitana reprezentacji Polski był to 93. gol w jego karierze w Lidze Mistrzów, ale dopiero drugi w tej edycji. 35-latek tylko raz trafił w fazie grupowej, więc na pewno chce poprawić swój dorobek już w meczach o wyższą stawkę.
GL!
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2024
Robert Lewandowski trafia do siatki! To . gol polskiego napastnika w tym sezonie Champions League.
FC Barcelona prowadzi z Napoli :
Polsat Sport Premium 1 pic.twitter.com/ezg7tfLSt3
Natomiast Barca nie byłaby sobą, gdyby potem nie zepsuła sobie dobrej sytuacji. Katalończycy nie potrafili dowieźć prowadzenia do końca i Napoli wyrównało za sprawą Victora Osimhena, który w tym meczu miał jedną sytuację i ta jedyna okazja mu wystarczyła.
Napoli odpowiada!
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2024
Victor Osimhen trafia do siatki : To jego drugi gol w tych rozgrywkach.
Polsat Sport Premium 1 pic.twitter.com/kSyNCMHmcg
Czytaj też:
Liverpool wykaraskał się z opresji
Ogromna pensja w IV lidze? Negocjuje ją były reprezentant Polski
ZOBACZ WIDEO: Jakub Błaszczykowski odpowiada na trudne pytania przed premierą swojego filmu