W październiku 2023 roku odbyły się wybory parlamentarne. Te zmieniły w Polsce sporo, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość przestało być partią rządzącą. Schedę po niej przejęła opozycja (Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica), co sprawiło, że doszło do szeregu zmian.
Jedna z nich miała miejsce w Telewizji Polskiej. Ta od dłuższego czasu, zdaniem wielu Polaków, uznawana była za propagandową, która miała popierać partię rządzącą. Z tego powodu większość pracowników pożegnała się z TVP.
Zwolniony został między innymi wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i kierownik TVP Info Samuel Pereira. To właśnie on był kolejnym gościem "Kanału Zero", który prowadzi dziennikarz Krzysztof Stanowski, swego czasu jeden ze współwłaścicieli "Kanału Sportowego".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Harry Kane, jako człowiek wielu talentów
Głos na temat jego wypowiedzi postanowił zabrać m.in. Zbigniew Boniek. Były piłkarz, którzy w latach 2012-21 piastował funkcję prezesa PZPN, a obecnie jest wiceprezydentem UEFA ostro zareagował na to, co usłyszał z ust Pereiry. Wypowiedzi byłego szefa TVP Info sprawiły, że Boniek postanowił... włączyć mecz Juventus FC z Udinese Calcio w ramach 24. kolejki włoskiej Serie A.
"Co on pierd....i. Pierwszy raz go słucham. Myślałem, że to kawał skurwys...a. Jest gorzej... Żeby nie było wątpliwości. Chodzi o Samuela P. Chory człowiek przełączam na Juve-Udinese" - napisał Boniek na platformie X.
To nie pierwszy raz, gdy były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się na temat Pereiry. Wcześniej postanowił zareagować na jego zarobki, gdy ujawnił je likwidator TVP (więcej TUTAJ).
Przeczytaj także:
Boniek dostał list. Ma prośbę do swoich fanów