W roli szefa TVP Sport Marek Szkolnikowski pracował przez 7,5 roku. Z funkcji tej zrezygnował w sierpniu ubiegłego roku. Początkowe ustalenia mówiły o tym, że Szkolnikowski pozostanie w TVP, ale we wrześniu ostatecznie odszedł ze spółki.
Portal wirtualnemedia.pl ustalił, że powodem rozstania miało być to, iż byłemu szefowi TVP Sport przez miesiąc nie zaproponowano stanowiska w strukturach spółki, które byłoby dla niego satysfakcjonujące. O tym, co spełniłoby oczekiwania opowiedział on w rozmowie z Kanałem Sportowym.
- Jest to ego, które chciałoby zostać prezesem Ekstraklasy, poprowadzić jakiś klub albo spróbować zostać prezesem PZPN. To mnie jara - rzucił Szkolnikowski.
- To środowisko jest dość hermetyczne i trudno dostępne. Z drugiej strony, rola szefa TVP Sport była na tyle duża, atrakcyjna, karmiąca to ego i dająca adrenaliny, że choć mam dużo różnych propozycji, to na dzisiaj nie mam takiej, która by powodowała, że nie mogę spać - dodał.
Plany byłego szefa TVP Sport bez wątpienia są ambitne, ale czy coś z tego wyjdzie, to pokaże przyszłość. Dodajmy, że do 2025 roku prezesem PZPN będzie Cezary Kulesza. Z kolei w 2024 roku dobiega końca kadencja prezesa Ekstraklasy S.A. Marcina Animuckiego.
Czytaj także:
Legia zrobiła swoje w Chorzowie. Przesądził popisowo wyprowadzony kontratak
Klub Polaków zrobił ważny krok do utrzymania w Serie A
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola