Puchar Narodów Afryki wkracza w decydującą fazę. W ostatnich dniach odbyły się mecze półfinałowe. W jednym z nich zmierzyły się reprezentacje Demokratycznej Republiki Konga i Wybrzeża Kości Słoniowej (0:1).
Po spotkaniu więcej niż o końcowym wyniku mówi się o geście, na jaki zdecydowali się piłkarze Demokratycznej Republiki Konga przy okazji hymnu ich kraju. Zawodnicy solidarnie zasłonili jedną z dłoni usta, jednocześnie przystawiając dwa palce drugiej dłoni do skroni. Na identyczny gest zdecydował się także ich selekcjoner (zdjęcie zobaczysz na końcu artykułu).
Rzecz jasna wspomniane zachowanie miało na celu zwrócenie uwagi na to, co dzieje się w Demokratycznej Republice Konga. Kraj cały czas pogrążony jest w kryzysie, a walki na terytorium państwa spowodowały, że blisko 7 milionów obywateli musiało uciekać z kraju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar odpowiada hejterom. W swoim stylu
W prowincji North Kivu cały czas giną cywile. Szacuje się, że na skutek konfliktu od lutego bieżącego roku śmierć poniosło 60 osób. Dodajmy, że spór toczy się o drogocenne materiały (m.in. diamenty czy też złoto), które wydobywane są w tym regionie.
- Jestem dumny, że mogę walczyć dla mojego państwa. Zrobiliśmy wszystko, by pozwolić naszym rodakom chociaż trochę się uśmiechnąć - powiedział cytowany przez BBC Sport Africa napastnik Yoanne Wissa.
- To był przekaz. Chcieliśmy wyrazić wsparcie dla ofiar, poinformować ludzi, co dzieje się na wschodzie kraju - dodawał w rozmowie z Washington Post trener Demokratycznej Republice Konga, Francuz Sebastien Desabre.
W meczu o 3. miejsce reprezentacja DRP zmierzy się z Republiką Południowej Afryki. Starcie to zaplanowano na sobotę 10 lutego.
Zobacz także:
Nie uwierzysz, czym kiedyś jeździł Lewandowski
Wszyscy zwrócili uwagę na jej strój