W sobotę, 3 lutego, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ogłosił, że kandydatem partii na prezydenta Warszawy będzie Tobiasz Bocheński. Nominacja wywołała sporo zamieszania także w środowisku sportowym. Wszystko przez pochodzenie polityka, który w stolicy mieszka od niedawna, a urodził się w Łodzi.
- Komu pan w końcu kibicuje? Widzewowi Łódź czy Legii Warszawa? - spytał w Radiu ZET Bogdan Rymanowski.
- Nikomu. Nie jestem fanem piłki klubowej, kibicuję Biało-Czerwonym - odpowiedział stanowczo Bocheński.
Skąd takie pytanie? Bocheński w latach 2019-2023 był wojewodą łódzkim i pomagał Widzewowi Łódź. - Pomogłem w sporze z władzami miasta, bo to była sytuacja kuriozalna, a ja zawsze stoję po stronie słabszego - wyjaśnił kandydat na prezydenta Warszawy.
W mediach społecznościowych pojawiły się także informacje o złożeniu przez Bocheńskiego donosu na kibiców Legii Warszawa ws. całkowitego zakazu stadionowego. - Nigdy czegoś takiego nie złożyłem. Mało tego jestem wojewodą, który nigdy nie zamknął żadnej trybuny żadnym kibicom. To absurdalny fake news - stanowczo odpowiedział. Przypomnijmy, że Bocheński od 2023 r. jest wojewodą mazowieckim.
Bocheński w rozmowie z Romanowskim powtórzył także, że nigdy nie był na meczu. W niedzielę użytkownicy Twittera wypomnieli kandydatowi PiS, że pod koniec 2022 r. wrzucił na Twittera zdjęcie z loży VIP Widzewa. Sam jednak zapewnił, że to nie było jego zdjęcie. "Powinniście zastanowić się nad rozumieniem różnicy w zamieszczeniu zdjęcia stadionu a obecności na nim" - podkreślił w serwisie "X" (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy
Czytaj też: Legenda Legii o kandydacie PiS na prezydenta Warszawy. "Nie podoba mi się to"