Kontrowersyjny transfer byłej gwiazdy Ekstraklasy. Zagra w lidze rosyjskiej

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Said Hamulić
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Said Hamulić

Said Hamulić brylował w polskiej lidze jesienią ubiegłego sezonu, co zaprocentowało transferem za ponad 2 miliony euro do francuskiej Tuluzy. Tam jednak przepadł, został wypożyczony do Holandii, a wiosnę spędzi w Rosji.

Po raz kolejny otrzymaliśmy potwierdzenie, że rok w piłce nożnej to mnóstwo czasu. Wszystko może się zmienić o 180 stopni.

W styczniu 2023 roku Said Hamulić był rozchwytywany. Zagrał 17 meczów w Ekstraklasie, w których strzelił 9 goli i zaliczył 4 asysty. Interesowało się nim kilkanaście klubów z Europy i MLS. Na koniec zawodnik miał pięć konkretnych ofert. Zdecydował się na przejście do Toulouse, choć więcej pieniędzy dawali Amerykanie.

Trudno się dziwić, bo perspektywa gra w Ligue 1 była kusząca. Ale rzeczywistość okazała się brutalna. Hamulić za bardzo sobie we Francji nie pograł. Wystąpił w dziewięciu meczach (liga + puchar), natomiast były to epizody. Nigdy nie dostał szansy od 1. minuty. Nie strzelił oczywiście żadnego gola.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii

Tuluza bardzo szybko zaczęła żałować, że zapłaciła za Hamulicia ponad 2,2 miliona euro.

Latem zawodnik został wypożyczony do holenderskiego Vitesse Arnhem. To też okazało się złym posunięciem. Hamulić wprawdzie grał regularnie od początku sezonu, miał nawet asystę w debiucie, lecz na tym się skończyło. Znowu nie udało mu się zdobyć ani jednej bramki. Po przegranej 0:5 z Ajaxem więcej na boisku już się nie pojawił.

Teraz 23-latek postara się podbić ligę rosyjską. Bośniak nie miał oporów, żeby przejść do Lokomotiwu Moskwa na półroczne wypożyczenie. Lokomotiw ma też opcję wykupu. Na wypadek, gdyby Hamulić nagle "odpalił".

CZYTAJ TAKŻE:
Nic nie może wiecznie trwać. Aston Villa upokorzona, twierdza w Birmingham padła
Guardiola stanął w obronie Xaviego. "Nieporównywalne"

Komentarze (0)