Boruc ujawnia kulisy odejścia z Legii. Padły gorzkie słowa

PAP / Warszawa, 21.05.2022. Bramkarz Legii Warszawa Artur Boruc (L-góra) z kibicami na
PAP / Warszawa, 21.05.2022. Bramkarz Legii Warszawa Artur Boruc (L-góra) z kibicami na

- Miało być dobrze, ale ch** wie, jak wyszło - przyznał Artur Boruc w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Bramkarz w 2022 roku zakończył karierę, ale ostatnie miesiące z pewnością wyobrażał sobie zupełnie inaczej. Co poszło nie tak w Legii?

Artur Boruc wypromował się w Legii Warszawa i jego wymarzone zakończenie kariery miało mieć miejsce właśnie w tym klubie, przy Łazienkowskiej 3. Nie wyszło jednak tak, jak chciał. Można nawet powiedzieć, że wyszło źle. Nawet bardzo.

- Ten koniec i puenta jest trochę jak moja kariera. Miało być dobrze, ale ch** wie, jak wyszło - podsumował wszystko w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.

W 2005 roku 25-letni wówczas Boruc trafił do Celticu Glasgow - na wyspach stał się kimś. Potem były występy we włoskiej Fiorentinie oraz angielskich ekipach Southampton i AFC Bournemouth. W 2020 wrócił do Legii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii

Pierwszy sezon? Mistrzostwo Polski. Potem awans do fazy grupowej Ligi Europy. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, aż... "Psuć zaczęło się, gdy przyszło do rozmów o jego nowym kontrakcie i rozliczeń za sukcesy" - napisał Łukasz Olkowicz.

- Uważałem, że miałem za sobą bardzo udany sezon, bo zdobyliśmy mistrzostwo, pomogłem w kilku meczach. To zawsze jest dziwne, gdy klub po takim sezonie proponuje ci kontrakt z 40-procentową obniżką - przyznał Boruc. - W tym wieku starałem się to zrozumieć, wiadomo, że starzeję się, a z drugiej strony no... Nie tyle czujesz się oszukany, co po prostu niedoceniony - powiedział.

Drugą kwestią finansową był fakt, że Legia nie chciał Borucowi wypłacić drużynowej premii za awans Legii do fazy grupowej Ligi Europy. Powód? Bramkarz miał też w kontrakcie bonus indywidualny. Bramkarz swoje, a w klubie swoje.

"W klubie byli innego zdania. Tłumaczyli, że skoro ma wynegocjowaną indywidualną, to pieniądze z puli przeznaczonej dla zespołu nie są już dla niego. Skończyło się tak, że Boruc zamiast na Ł3 przebywał na L4" - napisał Olkowicz. Fakt jest taki, że Boruc miał problemy zdrowotne (wytarge kręgi powodujące nacisk na rdzeń kręgowy).

Finalnie doszło do tego, że kontrakt nie został przedłużony, a swój ostatni występ - jak się później okazało - zaliczył 13 lutego 2022 roku, gdy przy Łazienkowskiej 3 Legia przegrała 0:1 z Wartą Poznań.

Doświadczony bramkarz za odepchnięcie Dawida Szymonowicza zobaczył czerwoną kartkę. Jego miejsce zajął Cezary Miszta, a Boruc po sezonie 2021/22 zawiesił buty na kołku.

Zobacz także:
Reprezentant kraju w drodze do Legii. W poniedziałek testy medyczne
Jaka przyszłość Ernesta Muciego? Legia odrzuca oferty na poziomie 5 milionów euro

Komentarze (18)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
31.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale wrze :D AAAAUUUUUUU! Czy to przez dzisiejszą wtopę Jadźki z Zorią czy jeszcze przez Ordabasy i Suhareke tak cierpi? BUAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHA 
avatar
Empeczek pojazd XXXXL
31.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedy Deyna znalazł się na celowniku Legii Warszawa, która jako centralny klub wojskowy była w stanie (szczególnie w latach 50., ale także później), pod pretekstem służby w Ludowym Wojsku Polsk Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
30.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boruc przychodzi na Żyletę albo na Silver, ma dobry kontakt z kibicami i władzami klubu, a tobie pozostają farmazony o 80-letnim stróżu na SF i wieczny ból, zakompleksiona lebiego. 
avatar
Empeczek pojazd XXXXL
30.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boruc uczciwie i sprawiedliwie napluł wam w r.j - tak traktujjecie swoje legendy, już Deyny nie wspomnę iż wcieliliście go do armii na siłę 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
30.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I jeszcze tworzy 80-letniego dziadka stróża pod magazynem, bo nie może pogodzić się z oklepaniem Jadźki kibiców jak flagi przygotowywali na Wisłę i lebiega pisze o omijaniu faktów BUAAAAAAAAAAA Czytaj całość