R
eprezentant Polski przebywał na murawie od samego początku i przebudził się w drugiej połowie. Do 67. minuty Istanbul Basaksehir przegrywał 0:2 z Konyasporem po dublecie autorstwa Duńczyka Louki Pripa.
Później Krzysztof Piątek zrobił show. Doświadczony zawodnik wykorzystał rzut karny, po czym wpisał się na listę strzelców jeszcze 79. minucie. Jego trzecie trafienie w doliczonym czasie sprawiło, że goście odnieśli zwycięstwo 3:2 po trudnym boju.
Turcy nie mieli absolutnie żadnych wątpliwości, kto zapracował sobie na tytuł piłkarza meczu. Piątek zaliczył swój najlepszy występ w trwającym sezonie i może pochwalić się już 10 zdobytymi bramkami na boiskach Super Lig.
"Konyaspor przeżył wielki szok. Świetnym występem Piątek odegrał wiodącą rolę w powrocie swojej drużyny. Polska gwiazda, którą na początku sezonu Basaksehir sprowadził bezpłatnie z Herthy Berlin, przyczyniła się już do zdobycia 11 bramek" - czytamy w serwisie milliyet.com.tr.
Dziennikarze portalu fanatik.com.tr również wyróżnili kadrowicza: "Konyaspor prowadził 2:0 i przegrał 3:2 z Basaksehirem. Krzysztof Piątek to nazwisko, które odcisnęło piętno na meczu, strzelając hat-tricka".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy
Czytaj więcej:
Podolski wściekły po tym, co usłyszał w Zabrzu. "Więcej tu zapłaciłem niż zarobiłem"
Kosmiczna oferta dla Marciniaka. "Grubo ponad milion dolarów"