[tag=5344]
Lukas Podolski[/tag] ma już 38 wiosen na karku, ale nadal potrafi pomóc na boisku Górnikowi Zabrze. Na Roosevelta utytułowany zawodnik trafił 2,5 roku temu, a w tym sezonie PKO Ekstraklasy zapisał w swoim dorobku dwa gole i asystę.
Były reprezentant Niemiec jest ulubieńcem kibiców, ale jak powszechnie wiadomo od dłuższego czasu nie ma najlepszych relacji z kierownictwem klubu. Doświadczony gracz nie może zrozumieć głosów, zgodnie z którymi jego zarobki są zbyt wysokie.
Bez względu na okoliczności Podolski zamierza nadal wspierać klub z Zabrza. W wywiadzie dla serwisu meczyki.pl nie gryzł się w język.
- Wychowałem się na ulicach koło stadionu, mieszka tam moja rodzina. Znam ten stadion, znam wszystkie drogi na pamięć. To jest mój klub, marzenie się spełniło. Jestem i pomagam. Więcej tu zapłaciłem niż zarobiłem - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych
Podolski wściekł się, kiedy usłyszał w Zabrzu krytykę pod swoim adresem. Filar Górnika stanowczo zareagował.
- Nie chodzi o to, że Podolski ratuje Górnika. Mam taki charakter, że lubię pomagać, nie zawsze muszą pisać o tym gazety. Czasami mnie wk*****, gdy ktoś z klubu albo z miasta mówi, że Podolski tyle zarabia - oznajmił.
Czytaj więcej:
Kolejny przegrany sparing Rakowa. Kanonada w pierwszych minutach
Jaka przyszłość Ernesta Muciego? Legia odrzuca oferty na poziomie 5 milionów euro