Gra reprezentacji Chin podczas turnieju nie porywa. W swoim inauguracyjnym spotkaniu w Pucharze Azji podopieczni Aleksandara Jankovicia musieli zadowolić się bezbramkowym remisem z Tadżykistanem. W drugim meczu z ich udziałem emocji było jak na lekarstwo.
Pochodzący z Libanu bramkarz skutecznie odpierał ataki drużyny Państwa Środka. W środowym starciu kibice również nie doczekali się bramek, jednak duże kontrowersje wzbudziła jedna z sytuacji. Nagranie jest szeroko komentowane w mediach społecznościowych.
W pewnym momencie bardzo nierozważnie zachował się Khalil Khamis. Reprezentant Libanu wysoko uniósł nogę i wybił piłkę, a w konsekwencji Wai-Tsun Dai został z impetem kopnięty w twarz. Chiński pomocnik padł na murawę i zwijał się z bólu.
Zaskakująca była reakcja koreańskiego arbitra. Ko Hyung-Jin nie dopatrzył się nawet faulu, nie wspominając o żółtej lub czerwonej kartce dla Khamisa. Ku zaskoczeniu kibiców obecnych na stadionie, sędzia główny odgwizdał spalonego.
Wai-Tsun Dai potrzebował przerwy, ale później wrócił do gry. 24-latek dotrwał na murawie do końcowego gwizdka. Na jego twarzy widoczne były ślady po wejściu Khamisa.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop
Czytaj więcej:
Bartosz Slisz zaprezentowany w USA. Długi kontrakt
Jest potwierdzenie. Wiadomo, co ze zdrowiem Lewandowskiego