20 grudnia FC Barcelona z dużym trudem wygrała ligowe starcie z Almerią. Podopieczni Xaviego przebudzili się w drugiej połowie i zwyciężyli 3:2. Przy decydującym golu Sergiego Roberto asystował Robert Lewandowski.
Hiszpańskie media relacjonowały, że w przerwie spotkania trener "Blaugrany" wręcz wychodził z siebie. Xavi miał ostro skrytykować postawę kapitana reprezentacji Polski, który jego zdaniem w pierwszej połowie nie biegał na pełnej intensywności i spisał się wyjątkowo rozczarowująco.
W trakcie środowej konferencji prasowej szkoleniowiec ponownie został zapytany o tę kwestię. Xavi udzielił wymijającej odpowiedzi.
- Myślę, że nie powinniśmy przywiązywać duże wagi do rozmów czy reprymend w szatni. Uważam, że tamta była pozytywna. Piłkarze dobrze zareagowali. Potrzebowaliśmy takiej rozmowy. Nie chodziło o to, żeby wskazać na jednego zawodnika. Chodziło o całą drużynę - tłumaczył.
Lewandowski i spółka szykują się do pierwszego meczu w 2024 roku, a w nadchodzący czwartek ich rywalem będzie UD Las Palmas. Xavi nie wykluczył, że obok Polaka wystąpi debiutujący Vitor Roque.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
Czytaj więcej:
Ruszyła rewolucja na obiektach Warty Poznań. Stary budynek klubowy przechodzi do historii
Czegoś takiego w piłce nożnej dawno nie było. Zagra dwa mecze dzień po dniu?!