Roger Guerreiro o przyszłości Lewandowskiego: "Powtórka z Borussii Dortmund"

Archiwum prywatne / Roger Guerreiro / Na zdjęciu: Roger Guerreiro
Archiwum prywatne / Roger Guerreiro / Na zdjęciu: Roger Guerreiro

Vitor Roque, brazylijski wielki talent, dołączył właśnie do Barcelony. Czy 18-letni napastnik może szybko zagrozić pozycji Roberta Lewandowskiego? Rozmawiamy o tym z byłym kadrowiczem reprezentacji Polski Rogerem Guerreiro.

Roger Guerreiro grał w reprezentacji Polski z Robertem Lewandowskim, a po zakończeniu kariery wrócił do Brazylii.

Dzięki temu były pomocnik, między innymi Legii, może z bliska obserwować tamtejsze rozgrywki piłkarskie, dobrze więc wie, jakiego typu piłkarzem jest Vitor Roque, nowy nabytek Barcelony.

Duma Katalonii "zaklepała" usługi Roque już wcześniej i spokojnie czekała na lato, bo właśnie wtedy napastnik Atletico Paranaense miał do niej dołączyć.

Ostatecznie jednak jego przybycie przyspieszono o pół roku. A co to oznacza dla Roberta Lewandowskiego? W Hiszpanii pojawiło się sporo spekulacji na ten temat.

Piotr Koźmiński, WP SportoweFakty: Vitor Roque przyleciał już do Barcelony. Może zadebiutować nawet 4 stycznia, w meczu z Las Palmas. Jak oceniasz tego piłkarza? 

Roger Guerreiro, były piłkarz m.in. Fluminense, Celty Vigo, Legii Warszawa, AEK Ateny, reprezentant Polski (26 meczów, 4 gole), strzelec pierwszego gola dla Polski w historii finałów EURO, w meczu z Austrią w 2006 roku: Vitor Roque, mimo młodego wieku, już jest bardzo mocnym piłkarzem. Ma dobrą technikę, może grać na dziewiątce, ale i po bokach. Po prostu nie jest tylko dziewiątką. Nie jest typem piłkarza, który stoi i czeka na piłkę. To napastnik bardzo mobilny. Może wychodzić z pola karnego albo atakować pole karne ze skrzydła. Nie za bardzo gra za to tyłem do bramki, to raczej nie jest piłkarz, który przytrzyma dłużej piłkę pod bramką rywala, czekając na kolegów. Tu na pewno może się poprawić.

Dobrze kończy akcje, choć i pod tym względem może się jeszcze poprawić. Trochę mi ten przypadek przypomina sytuację z Viniciusem Juniorem, gdy przychodził do Realu Madryt. Wiadomo było, że ma duże możliwości, ale i pewne elementy do poprawy. I te ostatnie pewnie tej poprawie ulegną dzięki kolejnym meczom.

W Hiszpanii trwa dyskusja, czy może grać z Lewandowskim. A może go zastąpić?

Według mnie mogą grać razem, bo czym innym się charakteryzują. Jedna z opcji jest taka, że "Lewy" będzie na dziewiątce, a Vitor Roque z boku. Albo Lewy na dziewiątce, a Roque za nim, jako taka fałszywa dziesiątka. Według mnie spokojnie można ich obu zmieścić w podstawowej jedenastce. Może też być przecież tak, że w niektórych meczach Roque zastąpi w pierwszym składzie Lewandowskiego.

Zresztą, patrząc na wiek "Lewego", wydaje mi się, że najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że będzie powtórka z Borussii Dortmund. Tylko że w drugą stronę. Wtedy to "Lewy" był młody i czekał na ławce w pierwszym sezonie na zastąpienie napastnika numer jeden. Teraz tak może być z Roque. Sezon, dwa w roli drugiego napastnika, a potem już klubowy numer jeden, który przejmie, i to dosłownie, numer dziewięć.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej

Dyskusję podsyca fakt, że strzelecka forma "Lewego" pozostawia obecnie sporo do życzenia. Myślisz, że to dołek, z którego wyjdzie, czy jednak wieku się nie oszuka?

Przede wszystkim każdy napastnik miewa takie etapy, że nie strzela. Po drugie... "Lewy" nie gra jak Messi, który sam sobie przygotowuje akcje, sam sobie dużo podprowadza. "Lewy" zależy od kolegów, od tego, jak dobrze lub jak niedobrze mu podają. Ostatnio nie widziałem zbyt wielu meczów Barcelony, więc nie wiem do końca, czy to "Lewy" nie dostaje podań, czy po prostu w ostatnich meczach nie zamienia ich na gole.

Natomiast wydaje mi się, że kwestia wieku nie musi tu być decydująca. Ostatnio w lidze brazylijskiej, która jest trudna, świetnie sobie radził Luis Suarez. Strzelał dużo goli, miał wiele asyst. A jest starszy od Lewandowskiego. Choć Suarez też jest nieco innym graczem, bo więcej sam sobie kreuje niż Robert. Podsumowując: przy dobrym "serwisie" od kolegów, Lewandowski wciąż może strzelić dużo goli dla Barcelony.

Niemal w tym samym czasie do hiszpańskich gigantów dołączają dwa brazylijskie talenty, bo przecież od lata w Realu będzie grał Endrick. Jakbyś ich porównał? Któryś ma więcej talentu, bardziej ci się piłkarsko podoba?

Obaj mają wielki potencjał. Endrick miał bardzo dobrą końcówkę sezonu z Palmeiras, a Vitor Roque strzelał dużo goli dla Atletico Paranaense we wcześniejszej fazie rozgrywek. Obaj mi się bardzo podobają, natomiast w tym momencie piłkarzem dojrzalszym jest Vitor Roque. Szczerze mówiąc, ich charakterystyka jest podobna. Obu mocno kibicuję.

A generalnie w "globalnym" kibicowaniu "Real lub Barcelona" masz swoje preferencje?

Generalnie zawsze bardziej mi się podobał styl gry Barcelony, ale w ostatnich czasach większe wrażenie robił na mnie jednak Real. Po prostu ich mecze oglądało się przyjemniej.

W rozmowach z tobą zawsze pada pytanie o wielkie zaległości, jakie ma wobec ciebie AEK Ateny (chodzi o kilkaset tysięcy euro - przyp. red). O ile pamiętam, zmieniłeś adwokata, ale czy zmieniła się też sytuacja?

Niestety nie. Wygląda na to, że nic się w tej sprawie nie dzieje. Nie ma żadnej nowej daty, nowych ustaleń. Szansa odzyskania tych pieniędzy nie jest duża.

A jak biegnie życie? Robisz to, co ostatnio?

Tak. Prowadzę szkółkę piłkarską, gram też amatorsko w piłkę. Natomiast nowym zajęciem jest praca komentatora sportowego w radiu z Sao Paulo. To robię od niedawna.

Nie może też zabraknąć pytania o Legię. W końcu spędziłeś w niej piękne lata...

Śledzę wyniki w internecie, zaglądam na instagram czy inne sociale Legii. Wiadomo, że wiele się zmieniło od tego czasu i w klubie są zupełnie inni piłkarze. Choć wiem, że Iniaki Astiz jest w sztabie szkoleniowym, a Jędrzejczyk wciąż gra. Zawsze podkreślam, że fajnie byłoby znów wpaść na Legię, obejrzeć mecz, pokazać synowi nowy stadion. Ostatni raz byłem tam w 2016 roku, czyli już bardzo dawno temu.

Rozmawiał Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Oto plan Barcelony wokół konkurenta Lewandowskiego
Wolfsburg podjął decyzję w sprawie Jakuba Kamińskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty