Za reprezentacją Polski nieudany rok. Biało-Czerwoni sensacyjnie nie uzyskali awansu na mistrzostwa Europy, a w grupie wyprzedzili ich Albańczycy oraz Czesi. Polska ma jeszcze szansę na grę w Euro 2024, ale musi przejść ścieżkę barażową. To nie będzie łatwe zadanie.
Kilka miesięcy temu Robert Lewandowski udzielił wywiadu portalowi meczyki.pl i telewizji Eleven Sports, w którym próbował wstrząsnąć kolegami z kadry. Mówił między innymi o tym, że zawodnikom brakuje osobowości i część z nich boi się wziąć na siebie odpowiedzialność. Wtedy te słowa odbiły się szerokim echem.
- Moim zdaniem problemem kadry jest to, że nie ma w niej osobowości. Nie chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, a osobowości na boisku, które w pewnych momentach obudzą zespół i zainterweniują tak, żeby nie było później problemów - mówił Lewandowski.
Teraz postanowił na nie zareagować Antoni Piechniczek, który wziął w obronę kapitana reprezentacji Polski. - On nikomu nie powiedział, że jest debilem czy że nie umie grać w piłkę. On tylko powiedział, że nie grają na miarę swoich możliwości i nie są odpowiednio zaangażowani. Co się miał z nimi pieścić? - powiedział były trener.
Zdaniem Piechniczka, takie słowa były jak najbardziej uzasadnione i użyte po to, żeby pomóc kadrze.
- Jeśli chce się coś osiągnąć w gronie piłkarzy, to trzeba czasem porzucić konwenanse i nazwać rzeczy po imieniu. Podskoczyć do jednego czy drugiego i powiedzieć wprost albo będziesz grał inaczej, albo ja spowoduję, że nie będzie cię w tej kadrze lub ja przestanę na nią przyjeżdżać - dodał Piechniczek.
Czytaj także:
Lider się nie zatrzymuje. Prestiżowe derbowe zwycięstwo Śląska
"Żenada". W sieci wrze po decyzji UEFA
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu