"Lepiej nie pluć na boki". Listkiewicz ma radę dla Kwiatkowskiego

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Mateusz Czarnecki / Michał Listkiewicz / Jakub Kwiatkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Mateusz Czarnecki / Michał Listkiewicz / Jakub Kwiatkowski

Jakub Kwiatkowski po zwolnieniu z PZPN kilka razy zabierał głos w mediach, uderzając po części w związek. To nie spodobało się Michałowi Listkiewiczowi, który udzielił młodszemu koledze rady.

W tym artykule dowiesz się o:

Ta informacja była dla wszystkich niemałym zaskoczeniem. Po 11 latach pracy w PZPN Jakub Kwiatkowski został zwolniony. Związek nie wyjaśnił jednak powodu takiej decyzji, lecz opublikował wyłącznie "suchy" komunikat (ten znajdziesz pod TYM LINKIEM).

Fakt ten zdenerwował samego zainteresowanego, który podobnie jak kibice, miał nie zostać poinformowany o przyczynach zwolnienia. Kwiatkowski otwarcie zakomunikował to (i to dwukrotnie) za sprawą mediów (czytaj TUTAJ i TUTAJ). Swoje trzy grosze dorzuciła także żona 46-latka.

Decyzja o zwolnieniu Kwiatkowskiego wywołała burzę w internecie. Faktu tego nie rozumie Michał Listkiewicz. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zabrał głos za sprawą wpisu w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy

"PZPN zwolnił pracownika, nie pierwszy i nie ostatni raz. To dzieje się w każdej firmie. Szum niesamowity jakby przynajmniej Lewandowski zrezygnował. Kiedyś był kierownik reprezentacji, dziś to team manager, ale natura pracy taka sama, usługowa. To nie kierownik wygrywa, przegrywa, remisuje mecze" - napisał Listkiewicz na Facebooku.

Na koniec wpisu były szef PZPN zwrócił się także do Kwiatkowskiego. 70-latek wyjaśnił, jak jego zdaniem warto zachować się w takich sytuacjach.

"W klubie "kiero" odgrywa dużo większą rolę, jest z drużyną każdego dnia, załatwia setki prozaicznych acz niezbędnych spraw. Nie oceniam Jakuba Kwiatkowskiego ani jego przełożonych, chodzi mi o zachowanie proporcji. Zwolniłem raptem kilku pracowników i do dziś ich z wzajemnością szanuję. Odchodząc, lepiej cicho zamknąć drzwi, zamiast nimi trzaskać, a spadając z drabiny lepiej nie pluć na boki, bo może będzie się wracać..." - zakończył.

Przypomnijmy, że Jakub Kwiatkowski rozpoczął pracę "na stałe" w PZPN w 2012 roku. Pełnił funkcję rzecznika prasowego związku oraz "team managera" przy reprezentacji Polski.

Komentarze (4)
avatar
random47
8.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Komuszy Listkiewic z podaje sposób na zachowanie wyrzuconemu bez uzasadnienia i to ma być sposób ? Można by rzec KLIKA broni się jak dawniej. Przypomina mi to nasz rząd , ten jeszcze urzędujący Czytaj całość
avatar
LowcaKitu
8.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tragedia ten PZPN. A dziadki bronią się nawzajem by koryta nie stracić 
avatar
OCEZAR
8.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P.Listkiewicz czego nie rozumiesz,PZPN jak każdy inny pracodawca ma prawo zwolnić pracownika i podobnie jak każdy zwalniany pracownik ma prawo znać powód takiego kroku i nie dowiadywać się o zw Czytaj całość