To był jeden z najciekawiej zapowiadających się meczów 13. kolejki Bundesligi. Harry Kane chciał podtrzymać swoją serię strzelecką na niemieckich boiskach, a Nenad Bjelica miał zaliczyć ligowy debiut na ławce trenerskiej Unionu Berlin.
Ekstremalne opady śniegu w stolicy Bawarii uniemożliwiły jednak rozegranie spotkania. Bayern Monachium potwierdził, że mecz, który miał rozpocząć się w sobotę o godz. 15:30 został odwołany ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe.
Jak czytamy w oświadczeniu opublikowanym w sobotę rano, nie wyznaczono jeszcze nowego terminu tego starcia. Przedstawiciele Bayernu i Unionu pozostają w stałym kontakcie z niemiecką federacją.
Głos zabrał dyrektor generalny gospodarzy. Jan-Christian Dressen postanowił wyjaśnić kibicom zaskakującą decyzję.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: latający Manuel Neuer. To robi wrażenie!
- Bardzo żałujemy, że musimy odwołać mecz, ale bezpieczeństwo naszych fanów i kibiców Union Berlin jest absolutnym priorytetem. Ponadto dostęp do Allianz Arena nie jest gwarantowany ze względu na liczne zamknięcia dróg i różne zakłócenia w transporcie publicznym - mówił Dressen, cytowany przez klubowe media.
Bayern jest wiceliderem stawki Bundesligi z dwupunktową stratą do prowadzącego Bayeru 04 Leverkusen. Union zamyka tabelę.
Czytaj więcej:
"Ośmieszamy się". Ostre słowa byłego kadrowicza ws. Lewandowskiego
Legia odpowiada Aston Villi. Wydała kolejny komunikat