NBA. Harden zaczął wygrywać z Clippers. To koniec kryzysu?

Getty Images / Na zdjęciu: James Harden
Getty Images / Na zdjęciu: James Harden

Wygląda na to, że Los Angeles Clippers, z Jamesem Harden w składzie, kryzys mają już za sobą. Co się zmieniło w ekipie z Kalifornii od momentu transferu gwiazdy?

Kilka dni temu Los Angeles Clippers przerwali pasmo sześciu porażek, pokonując po thrillerze Houston Rockets 106:100. Bohaterem meczu został James Harden, który na samym początku sezonu zamienił Philadelphię 76ers na ekipę z Kalifornii.

Wszyscy w obozie Clippers pozytywnie patrzą na transfer Hardena. Były gracz Sixers udowodnił, że będzie dużym wzmocnieniem ekipy z Los Angeles. Pozytywnie o Hardenie wypowiada się między innymi trener Tyronn Lue.

- To, że pozyskujesz kogoś takiego jak James Harden, nie oznacza, że ​​automatycznie wygrasz - powiedział trener Lue. - Trzeba włożyć dużo pracy i być gotowym na poświęcenia. Podoba mi się, że potrafi długo utrzymać się przy piłce - dodał, cytowany przez portal ESPN.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachwyca nawet na emeryturze. "Piękna"
[b]

[/b]Po transferze Jamesa Hardena do Kalifornii, zmieniła się rola w klubie innej gwiazdy Russella Westbrooka, który od kiedy przestał być graczem pierwszej piątki, to Los Angeles Clippers zaczęli wygrywać.

- Im więcej gramy, tym większy jest nasz komfort i tym lepiej rozumiem, gdzie są ulubione miejsca na parkiecie kolegów i gdzie ja mogę atakować. Z kolejnymi meczami sami zobaczycie, że czujemy się ze sobą coraz bardziej komfortowo - powiedział James Harden, który wierzy w sukces nowego projektu.

Obecnie Los Angeles Clippers, z bilansem 5 zwycięstw i 7 porażek zajmują odległe 11. miejsce w konferencji zachodniej. Liderem są Minnesota Timberwolves (bilans 10-4).

Zobacz także:
Lakers już z pewnym awansem. 309 punktów w meczu NBA
Pochwały dla Sochana. I to od trenera

Komentarze (0)