San Antonio Spurs aktualnie z bilansem 3-11 plasują się na samym dole Konferencji Zachodniej. W poniedziałek przegrali z Los Angeles Clippers 99:124, ponosząc już dziewiątą porażkę z rzędu. Ale drużyna z Teksasu w tym sezonie przede wszystkim stawia na rozwój.
To samo tyczy się naszego jedynaka na parkietach NBA. Jeremy Sochan uczy się gry w roli rozgrywającego. Polak w 13 meczach zdobywał dotychczas średnio 10,6 punktu, 5,4 zbiórki oraz 4,5 asysty, trafiając 42-proc. rzutów za trzy.
Sochan po meczu z Clippers, choć przegranym, został pochwalony przez trenera, Gregga Popovicha.
- W Jeremym widziałem to, co widzę w nim każdej nocy. Kocha grać w defensywie, rzucać wyzwania, fizyczność, rywalizację na całego. Powtórzę, opuścił sporo meczów w poprzednim sezonie, uczy się wiele o swoich partnerach - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Popovich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachwyca nawet na emeryturze. "Piękna"
74-latek odniósł się też do postawy swoich podopiecznych. - Jestem całkowicie zadowolony z tego spotkania. Nikt nie lubi przegrywać, ale poziom zaangażowania w rywalizację oraz wykończenie akcji były dobre i to przeciwko bardzo utalentowanemu i świetnie prowadzonemu zespołowi - dodawał w rozmowie z mediami doświadczony szkoleniowiec.
Spurs teraz w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego ponownie zmierzą się z Clippers.
Zobacz także:
Wielki rzut na zwycięstwo! Takiej serii GTK jeszcze nie miało
Zwycięstwa drużyn Polaków w Eurolidze