Z niemal półgodzinnym opóźnieniem rozpoczął się mecz, który w Ameryce Południowej elektryzuje jak żaden inny. Wszystko przez to, co działo się na trybunach.
Tam doszło do starć. Najpierw kibiców argentyńskich z brazylijskimi, którzy nie byli od siebie w żaden sposób oddzielenie.
Potem do akcji wkroczyli funkcjonariusze policji. Pojawili się też stewardzi i ochrona. W grę poszły pałki, polała się krew. Było brutalnie.
W sieci natychmiast pojawiło się mnóstwo nagrań z tego, co działo się na legendarnej, brazylijskiej Maracanie.
UWAGA! Na niektórych widać drastyczne obrazki zakrwawionych fanów
"Szalone sceny na trybunach Maracany pomiędzy brazylijską policją i kibicami z Argentyny" - napisał na platformie X znany dziennikarz Fabrizio Romano. W sieci znajduje się jednak mnóstwo podobnych nagrań.
Interweniować próbowali zawodnicy obu reprezentacji, jednak to nie przynosiło żadnych efektów. Były rozmowy, ale finalnie zawodnicy zdecydowali się wrócić do szatni.
- Było źle, bo widzieliśmy, jak biją ludzi... - przyznał Lionel Messi cytowany przez agencję Reuters. Był przerażony tym, jak na ludzi ruszyli brazylijscy policjanci. Jeden z fanów z zakrwawioną głową opuścił stadion na noszach.
Messi tylko patrzył, a inni przeszli do działania. Na poniższym nagraniu widać, jak na stewardów i funkcjonariuszy policji rzucił się bramkarz mistrzów świata Emiliano Martinez.
Co do samego spotkania, to nie było ono porywającym widowiskiem. Wygrała Argentyna, a jedynego gola po stałym fragmencie gry zdobył Nicolas Otamendi po dośrodkowaniu Giovaniego Lo Celso.
Argentyna z 15 punktami po sześciu meczach jest na czele tabeli. Brazylia, która przegrała trzecie kolejne spotkanie, jest szósta (7 punktów).
Zobacz także:
A jednak! Znamy rywala Polaków w półfinale barażu
Te statystyki są druzgocące dla reprezentacji Polski. Trudno uwierzyć kto był od nas lepszy
ZOBACZ WIDEO: Neymar już tak nie wygląda. Zaskoczył nową fryzurą[url=/pilka-nozna/1092913/te-statystyki-sa-druzgocace-dla-reprezentacji-polski-trudno-uwierzyc-kto-byl-od-]
[/url]