Mari Carmen Sainz była rozpoznawalną piłkarką w regionie Andaluzji. Reprezentowała barwy takich klubów, jak San Fernando CD Femenino i Grupo Empresa Bazan. Oprócz tego pomagała w szkoleniu młodzieży.
Śmierć Sainz była szokiem dla klubowych działaczy oraz jej koleżanek z boiska. Portal OK Diario poinformował, że 24-latka zmarła w domu po krótkiej, ale ciężkiej chorobie.
Królewska Andaluzyjska Federacja Piłki Nożnej w Kadyksie opublikowała w mediach społecznościowych wyjątkowe wspomnienie Sainz.
"Wciąż jesteśmy zszokowani smutną wiadomością. Przyłączamy się do wyrazów współczucia i kondolencji dla rodziny i bliskich. Mari Carmen Sainz była bramkarką San Fernando Femenino i członkinią sztabu trenerskiego drużyn prowincjonalnych U15 i U17" - można przeczytać.
Także jej klub San Fernando CD zdecydował się na smutne pożegnanie. Podkreślono, że Sainz była przykładem walki i odwagi. Dzięki niej udało się wygrać zmagania ligowe w grupie Cadiz Second Andalusia.
"Poza aspektem ściśle sportowym Mari Carmen pozostawia ogromną pustkę na wszystkich poziomach klubu, w którym się rozwijała i w którym aktywnie działała poza rolą piłkarki. To smutny dzień dla dużej liczby koleżanek i przyjaciółek, których zostawia w szatni pierwszej drużyny kobiet i całej Akademii CD San Fernando" - przekazano.
Czytaj także:
Reprezentacji Polski grozi gra w barażach, a tam wyzwanie może być ogromne!
Ekspert ostro o Probierzu i Bednarku. "Niech się lepiej nie odzywa"