Cracovia zaliczała się jak dotąd do bardzo wąskiego grona drużyn, które zimą nie przeprowadziły jeszcze ani jednego transferu. Obok "Pasów" można było znaleźć Lechię Gdańsk, choć tam sytuacja jest nieco inna, bo po prostu klub ma zakaz transferowy.
Z Cracovią pod tym względem wszystko jest w porządku, natomiast klub z jakichś powodów nie pozyskiwał nowych zawodników.
Przed pierwszym wiosennym meczem z Rakowem Częstochowa o wzmocnienia apelował trener zespołu Dawid Kroczek. Mówił, że Cracovia potrzebuje 2-3 transferów. I w piątek z samego rana doczekał się pierwszego z nich.
Nowym zawodnikiem Cracovii został Gustav Henriksson. To 27-letni środkowy obrońca, który niemal całą dotychczasową karierę spędził w rodzimej Szwecji. Z krótkim epizodem w austriackim Wolfsberger AC.
Do Cracovii trafił na zasadzie transferu definitywnego z Elfsborg i podpisał kontrakt do 30 czerwca 2027 roku z opcją przedłużenia.
Henriksson nie przychodzi do Cracovii zaniedbany czy bez rytmu meczowego. Co prawda sezon w Szwecji jeszcze nie wystartował, natomiast zawodnik rozegrał niedawno dwa mecze w Lidze Europy (z OGC Nice i Tottenhamem).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
