MŚ U-17. Koniec mistrzostw dla Polaków. Argentyna wysłała nas do domu

Getty Images / Alex Caparros - FIFA / Na zdjęciu: Thiago Laplace po strzeleniu pierwszego gola w meczu Polska - Argentyna
Getty Images / Alex Caparros - FIFA / Na zdjęciu: Thiago Laplace po strzeleniu pierwszego gola w meczu Polska - Argentyna

Trzeci mecz i trzecia porażka. Reprezentacja Polski przegrała z Argentyną 0:4 i odpadła z mistrzostw świata do lat 17, które rozgrywane są w Indonezji.

0:1 z Japonią, 1:4 z Senegalem i teraz 0:4 z Argentyną. To nie były udane mistrzostwa świata dla reprezentacji Polski, choć przed turniejem selekcjoner Marcin Włodarski przebąkiwał coś o walce o medale.

Skończyło się na ostatnim miejscu i pożegnaniem z mundialem już po fazie grupowej. Udało się strzelić tylko jednego gola, który i tak nie miał większego znaczenia.

W meczu ostatniej szansy z Argentyną biało-czerwoni wyglądali nieźle przez 20-25 minut, potrafili zepchnąć rywala do obrony, ale jednocześnie nie byli w stanie wykorzystać żadnej ze stworzonych okazji, choć nie mówimy o jakichś klarownych czy stuprocentowych. Tymczasem Argentyńczykom wystarczył jeden rzut rożny i duży chaos w polu bramkowym, by wyjść na prowadzenie. I wtedy mecz de facto się zakończył. Później było już tylko gorzej.

ZOBACZ WIDEO: Komedia na meczu polskiej ligi. Nagranie już krąży po sieci

Po zdobytej bramce rywale stopniowo powiększali przewagę. Z minuty na minutę rozkręcał się Claudio Echeverri, czyli największa gwiazda drużyny.

Końcowy wynik jest w pełni zasłużony. To była przepaść. Przy 0:0 jeszcze jakoś to wyglądało, ale po pierwszym golu wszystko puściło. Kluczowa była jednak sytuacja z 15. sekundy drugiej połowy. Agustin Ruberto bardzo szybko zdobył drugą bramkę i było już pozamiatane, ludzie odpowiedzialni za logistykę mogli powoli włączać komputery i bukować bilety powrotne do Polski.

Argentyna się bawiła. W 52. minucie zrobiło się już 3:0 po golu Iana Subiabre. Po chwili selekcjoner Argentyńczyków się zlitował i ściągnął z boiska m.in. Echeverriego, dając mu odpocząć przed fazą pucharową.

Biało-czerwoni rzecz jasna się nie poddali, próbowali zdobyć chociaż bramkę honorową. Kilka świetnych rajdów przeprowadził Karol Borys i po jednym z nich blisko byli Daniel Mikołajewski i Mateusz Skoczylas, lecz zachowali się fatalnie w polu karnym. Mikołajewski trafił też w słupek po uderzeniu przewrotką. Argentyńczycy byli bliżej kolejnych trafień, natomiast bardzo dobrze dysponowany był Michał Matys. Parę razy uratował kolegów, ale w sumie musiał cztery razy wyciągać piłkę z siatki. W 86. minucie Polaków dobił rezerwowy Santiago Lopez, wykorzystując jedną z wielu kontr.

Argentyńczycy rzutem na taśmę wychodzą z grupy z pierwszego miejsca, bo w równolegle rozgrywanym meczu Japonia pokonała Senegal 2:0.

Polska - Argentyna 0:4 (0:1)
0:1 Thiago Laplace 34'
0:2 Agustin Ruberto 46'
0:3 Ian Subiabre 52'
0:4 Santiago Lopez 86'

Składy:

Polska: Michał Matys - Dominik Szala, Igor Orlikowski, Jakub Krzyżanowski (75' Michał Gurgul) - Krzysztof Kolanko, Marcel Reguła, Maksymilian Sznaucner (46' Igor Brzyski), Karol Borys, Mateusz Skoczylas - Mike Huras (46' Szymon Łyczko), Daniel Mikołajewski.

Argentyna: Jeremias Florentin - Ulises Gimenez Valente Pierani, Tobias Palacio (46' Octavio Ontivero), Juan Villalba - Dylan Gorosito (56' Kevin Gutierrez), Mariano Gerez (46' Valentino Acuna), Thiago Laplace, Claudio Echeverri (56' Franco Mastantuono), Ian Subiabre - Agustin Ruberto (68' Santiago Lopez).

Żółte kartki: Skoczylas (Polska) oraz Gimenez (Argentyna).

Sędzia: Keylor Herrera (Kostaryka).

*

Senegal - Japonia 0:2 (0:0)
0:1 Rento Takaoka 62'
0:2 Rento Takaoka 72'

Tabela:

MiejsceKrajZwycięstwaRemisyPorażkiBramkiPunkty
1. Argentyna 2 0 1 8:3 6
2. Senegal 2 0 1 6:4 6
3. Japonia 2 0 1 4:3 6
4. Polska 0 0 3 1:9 0

CZYTAJ TAKŻE:
Prawdziwa bomba. Wraca po trzech latach i od razu pierwszy skład
Czołowy fiński klub zbankrutował. To były rywal Lecha Poznań w pucharach

Komentarze (35)
avatar
zenton
18.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to jest przyszłość polskiej szmacianki,od razu mówiłem że cza premie podnieść 
avatar
zenton
18.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to jest przyszłość polskiej szmacianki,od razu mówiłem że cza premie podnieść 
avatar
FZ Fanatic
17.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Polsce bez zmian do gry są brani Ci którzy mają koneksje lub pieniądze. Mało jest chłopaków z talentem. Ci z powodu braku możliwości są skreslani. Np. Swojego czasu żeby dostać się do szkółki Czytaj całość
avatar
Ro2013
17.11.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To jest właśnie przyszłość naszej kopanej 
avatar
lery
17.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mimo porażek, miło się patrzyło na ich grę, wolę walki. Szkoda że kolegom wóda uderzyła do głowy. To miało wielki wpływ na wynik tej okrojonej kadry. Dziękuję chłopaki 
Zgłoś nielegalne treści