Pogoń Szczecin zagra u progu zmian? "Mamy nowe rozdanie"

WP SportoweFakty / Sebastian Szczytkowski / Robert Kolendowicz w roli pierwszego trenera Pogoni Szczecin
WP SportoweFakty / Sebastian Szczytkowski / Robert Kolendowicz w roli pierwszego trenera Pogoni Szczecin

Pogoń Szczecin ponownie zagra na własnym stadionie. Już w piątek podejmie Górnika Zabrze. Być może w ostatnim meczu przed zmianami właścicielskimi klubu.

Na inaugurację rundy wiosennej Pogoń Szczecin zwyciężyła 1:0 z KGHM Zagłębiem Lubin. Kamil Grosicki zapewnił Portowcom komplet punktów strzałem po pięknej asyście Fredrika Ulvestada. Tym samym Pogoń może w piątek o godzinie 20:30 pójść za uderzeniem po pokonaniu Miedziowych. Jako drugich w 2025 roku podejmą piłkarzy Górnika Zabrze.

- Zrobiliśmy wszystko, żeby start w rundzie wiosennej był dobry i intensywny. Niezwykle cieszę się ze zwycięstwa i z dominacji w wielu momentach. Potrafiliśmy zabrać mocne strony Zagłębiu i uwypuklić własne. To był jednak tylko malutki kroczek. Skupiamy się na kolejnym i liczę, że będziemy równie skuteczni w piątek - mówi na konferencji prasowej trener Robert Kolendowicz.

- Bilans meczów z Górnikiem nie jest dla nas korzystny. Piszemy jednak nową historię. Mamy nowe rozdanie od zimy w drużynie i w klubie. Pokazaliśmy w pierwszym spotkaniu, że potrafimy być mocni. Na tym opieramy optymizm. Chciałbym, żebyśmy pozostali silni na własnym stadionie, ponieważ wszystkim zespołom gra się trudno u nas - dodaje Kolendowicz.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Wspomniany przez trenera problem Pogoni z Górnikiem dotyczy głównie meczów w Zabrzu. Drużyna z Pomorza Zachodniego nie potrafi zwyciężyć przy Roosevelta od lat. W Szczecinie bilans Pogoni jest bardziej optymistyczny, a na zakończenie poprzedniego sezonu w PKO Ekstraklasie wygrała z Górnikiem u siebie 1:0.

- Spodziewam się bardziej otwartego meczu z obu stron niż w spotkaniu z Zagłębiem. Górnik posiada indywidualności. Zahović, Podolski, Janża to są świetni piłkarze. Na pewno będzie istotne, żeby zabrać tym zawodnikom jakość indywidualną. Będziemy starać się posiadać piłkę tak długo jak się da. I z tego kreować sytuacje podbramkowe - zapowiada Robert Kolendowicz.

W składzie Pogoni najpewniej nie dojdzie do licznych zmian. Powróci do niego Efthymis Koulouris, który pauzował przez żółte kartki. Z powodu urazu wątpliwy jest występ Kacpra Łukasiaka, który na inaugurację rundy wiosennej był zmiennikiem. Kontuzje uniemożliwiają nadal grę Mariuszowi Malcowi i Maciejowi Wojciechowskiemu.

Mecz z Górnikiem Zabrze może być ostatnim przed zmianami właścicielskimi w Pogoni. Podpisanie dokumentów z kupcem klubu jest zapowiadane na najbliższe dni. Jednocześnie drużyna ze Szczecina czeka na wzmocnienia w ostatnich dniach okna transferowego. Jak dotąd nie sprowadziła ani jednego zawodnika, a Kolendowicz dysponuje wąską kadrą.

Komentarze (0)