Okazuje się, że FC Barcelona straciła w niedzielę wieczorem nie tylko punkty. Przypomnijmy, że Barca zremisowała na wyjeździe z Granadą 2:2. Straciła też kolejnego zawodnika.
Jules Kounde doznał kontuzji po dość przypadkowym starciu z Gavim.
Xavi początkowo mówił, że to nic poważnego, natomiast w poniedziałek klub poinformował, że badania wykazały u Francuza skręcenie więzadła pobocznego piszczelowego lewego kolana.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie
Nie podano co prawda, kiedy Kounde wróci do gry, ale hiszpańskie media są raczej zgodne i mówią o pięciu tygodniach pauzy. A to oznacza, że obrońca Barcy nie zagra w El Elasico z Realem Madryt, które odbędzie się już 28 października.
To spory cios dla klubu, zwłaszcza że nie jest to jedyny uraz. Cały czas leczą się Frenkie de Jong, Robert Lewandowski, Raphinha oraz Pedri.
Lewandowski i Raphinha mogą, ale nie muszą wrócić na mecz z Realem Madryt. W przypadku Holendra bardziej spekuluje się, że nie będzie do dyspozycji Xaviego. Pedri wznowił już treningi na boisku i teoretycznie jest szansa, że zagra w Klasyku, natomiast klub nie będzie chciał w żadnym stopniu przyspieszać jego powrotu do gry, by nie ryzykować kolejnego urazu.
CZYTAJ TAKŻE:
Katalończycy grzmią. Potężna kontrowersja w meczu Barcelony
Ważna zmiana w TVP. Podpisano umowę z PZPN
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)