30-latek ma za sobą grę w takich klubach jak Real Madryt, Juventus FC czy Chelsea FC. Latem minionego roku Alvaro Morata zdecydował się na powrót do Atletico Madryt i pod wodzą trenera Diego Simeone przeżywa drugą młodość.
W środowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Feyenoordem Rotterdam (3:2) dwukrotnie znalazł drogę do siatki, czym potwierdził swoją wysoką formę. Tworzący zgrany duet z Antoinem Griezmannem napastnik zasłużył sobie na tytuł MVP.
Po końcowym gwizdku hiszpańskie media poświęciły najwięcej miejsca właśnie Moracie. Dziennikarze "Marki" piali z zachwytu nad kluczowym graczem Atletico.
"Napastnik nie tylko podjął rękawicę, ale w drodze do zaspokojenia swoich pragnień podążą śladami wielkich napastników Cholismo i trzech królów bramek w Europie: Haalanda, Mbappe oraz Lewandowskiego"- napisano.
Dziennikarze uważają, że Morata rozpoczął nowy sezon w najlepszy możliwy sposób. Jak przypomniała "Marca", wcześniej Simeone potrafił doskonale ułożyć drużynę pod takich napastników jak Radamel Falcao, Diego Costa czy Luis Suarez. Ich następca może złamać barierę 20 goli strzelonych w jednym sezonie.
"Morata to dziewiątka, o którą prosił Simeone... bardziej zabójcza niż Haaland, Mbappe i Lewandowski" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kosmiczna sztuczka piłkarza z Niemiec! Jak on to zrobił?
Czytaj więcej:
Ekspert reaguje na głosy dot. Lewandowskiego. "Dla mnie to śmieszne"
Selekcjoner w Atenach. Powołania będą późno