Leroy Sane jest w świetnej formie na początku obecnego sezonu. W sześciu meczach Bundesligi strzelił pięć goli, do tego dorzucił bramkę w Lidze Mistrzów. Uratował punkt w niedawnym starciu z RB Lipsk.
Nie jest jednak pewna jego przyszłość w Bayernie Monachium. W klubie były zawirowania, zwolniony został dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić, do tego cała uwaga w ostatnich tygodniach skupiona była na transferze Harrego Kane'a.
Nowy dyrektor sportowy Christoph Freund dopiero od niedawna zajmuje się przedłużeniami wygasających umów. Kontrakt Sane obowiązuje tylko do końca sezonu 2024/25.
ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę od bramkarza i stało się to. Niewiarygodny rajd
Sane występuje w Bayernie od sezonu 2020/21. Niewykluczone, że trwająca kampania będzie jego ostatnią jako piłkarz monachijskiego klubu.
Według informacji "Sport Bild" Sane myśli o transferze. Miałoby do niego dojść latem 2024 roku. Zainteresowane pozyskaniem 27-latka są dwaj hiszpańscy giganci: Real Madryt i FC Barcelona. Będzie ostatnia okazja, by mistrz Niemiec cokolwiek zrobił, a przypomnijmy, że Bayern zapłacił za zawodnika 49 milionów euro.
Dotychczas nie zostały podjęte żadne negocjacje w kwestii przedłużenia kontraktu. Niewykluczone, że takowa oferta wkrótce się pojawi, natomiast sam Sane zamierza poczekać z ostateczną decyzją do lata.
CZYTAJ TAKŻE:
W Barcelonie drżą o Lewandowskiego. "Jeśli nie zdarzy się cud"
Statystyki budzą niepokój. Tak kadra radziła sobie bez Lewandowskiego