Faworytem spotkania FC Porto - FC Barcelona byli goście. Miejscowi jednak dobrze grali w defensywie i potrafili powstrzymać ofensywne starania mistrzów Hiszpanii. Często też robili to niezgodnie z przepisami, a boleśnie przekonał się o tym Robert Lewandowski. Polak został brutalnie sfaulowany i kontuzjowany zszedł z boiska jeszcze w trakcie pierwszej połowy.
FC Barcelona długo biła głową w mur, ale ostatecznie jeszcze przed przerwą zdołała objąć prowadzenie. Wszystko za sprawą Ferran Torres, który w pierwszej minucie doliczonego czasu gry zdołał wykorzystać podanie Ilkaya Gundogana i trafił do siatki rywala. Był to gol na wagę wygranej katalońskiego klubu.
Tym samym Ferran Torres przeżywa najlepszy okres w swojej karierze w Barcelonie. W ostatnich dziewięciu meczach piłkarz strzelił cztery gole, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Wyliczono, że wcześniej na zdobycie czterech bramek potrzebował 32 spotkania.
Tak dobra forma Ferrana Torresa to bardzo dobra wiadomość, zwłaszcza w obliczu potencjalnej kontuzji Lewandowskiego. Polak może pauzować przez kilka tygodni i konieczne będzie dla niego zastępstwo w ofensywie. Dodajmy, że to właśnie Torres zastąpił Polaka na boisku w meczu z FC Porto.
Czytaj także:
To byłby szok. Media: FIFA chce stanąć po stronie Rosji
Polska powalczy o wielki talent. Ten chłopak już przeszedł do historii
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice? [SONDA WP]