Pep Guardiola dokonał wielu zmian w składzie na mecz z Newcastle United w Pucharze Ligi Angielskiej. Jego drużyna przegrała 0:1 i zaprzepaściła szansę na poczwórną koronę.
Hiszpan jednak ani przez moment nie ukrywał, że średnio interesują go te rozgrywki. Mimo niekorzystnego wyniku całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział Erling Haaland.
- Myślisz, że celem była poczwórna korona? Szczerze. Nie była - powiedział Guardiola z szyderczym uśmiechem na konferencji prasowej w odpowiedzi na pytanie jednego z dziennikarzy.
ZOBACZ WIDEO: Styl kadry? Powtórka z Michniewicza
- Jestem bardziej usatysfakcjonowany z wygrania potrójnej korony - dodał.
I odniósł się do zarzutów, że wystawił rezerwowy skład.
- W Carabao Cup zawsze daję szansę zawodnikom, którzy nie grają regularnie. Zawszę tak robiłem, odkąd jestem w Manchesterze - powiedział.
- Jeśli zdarzyłoby się, że awansujemy, potem znowu i dojdziemy do półfinału czy finału, to w porządku, postaramy się wygrać. Ale na tym etapie nie chcę tracić tak dużo energii na te rozgrywki. Mamy sporo kontuzji w zespole, wobec czego musiał zagrać Manuel Akanji, chociaż wolałbym, żeby odpoczął - tłumaczył Guardiola.
Manchester City zagrał w Newcastle w następującym składzie: Stefan Ortega - Manuel Akanji, Josko Gvardiol, Nathan Ake - Sergio Gomez, Rico Lewis, Kalvin Phillips, Oscar Robb, Mateo Kovacić, Jack Grealish - Julian Alvarez. Z ławki weszli Matheus Nunes, Jeremy Doku i Phil Foden.
CZYTAJ TAKŻE:
Bezczelność. Naprawdę to powiedział po decyzji UEFA
Hiszpanie ujawnili, co Lewandowski zasugerował Xaviemu