- Nie będziemy robić rewolucji i nie odsuniemy w żadnej formie Roberta Lewandowskiego. Jest kapitanem i nie będziemy wszystkiego nagle burzyć. Na boisku musimy podejmować większe ryzyko i piłkarze muszą podejmować pojedynki, wolnych przestrzeni. Wierzę, że uda się to wypracować - zapowiedział na środowej (20 września) konferencji prasowej w Warszawie selekcjoner kadry Michał Probierz.
50-letni szkoleniowiec został następcą zwolnionego Fernando Santosa. Probierz podpisał kontrakt z PZPN, który ma obowiązywać na el. Euro 2024 i kwalifikacje do MŚ 2026.
Selekcjoner - jak przyznał - swoje pierwsze kroki skieruje na... Legię i do Włoch. - Ja osobiście jutro wybieram się na Legię (w czwartek Wojskowi zmierzą się w Lidze Konferencji z Aston Villa), a w weekend chcę jechać do Włoch na trzy mecze - dodał.
Probierz w początkowym okresie swojej pracy z kadrą nie zamierza odwiedzać kandydatów do gry w reprezentacji w ich klubach.
- Nie ma teraz możliwości, żeby spotykać się z zawodnikami. Na pewno zadzwonię dzisiaj do kilku piłkarzy i porozmawiam, ale do żadnego z nich osobiście wybierać się nie będę - podkreślił.
Zobacz:
Nowe otwarcie. Kto będzie odkryciem Probierza?
Kucharski ostrzega Probierza. Tak nazwał piłkarzy
ZOBACZ WIDEO: To dlatego zatrudniono Michała Probierza. Były prezes PZPN przekonuje