Cud nad Wisłą! Legia Warszawa pokonała Aston Villę!

PAP / PAP/Leszek Szymański / Paweł Wszołek cieszy się z gola w meczu z Aston Villą
PAP / PAP/Leszek Szymański / Paweł Wszołek cieszy się z gola w meczu z Aston Villą

Zrobili to! W pierwszym meczu grupowym Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa sensacyjnie pokonała przy Łazienkowskiej Aston Villę 3:2!

Po to się gra i trenuje żeby rywalizować w takich meczach. Przy Łazienkowskiej, w czwartkowy wieczór, święto piłki nożnej. W 1. kolejce fazy grupowej rywalem Legii był, jeden z faworytów do triumfu w Lidze Konferencji Europy, Aston Villa.

Potyczka kapitalnie rozpoczęła się dla wicemistrzów Polski. Już pierwsza akcja gospodarzy zakończyła się golem. W 3. minucie z lewej strony dośrodkował Patryk Kun, a Paweł Wszołek dołożył nogę i trafił do siatki z siedmiu metrów. Mistrz świata między słupkami angielskiej drużyny, Emiliano Martinez, był bez szans.

Ważne było, aby po zdobyciu gola przetrwać pierwsze minuty, szczególnie z tak mocnym rywalem. Legii się to nie udało. W 6. minucie z dystansu mocno uderzył Nicolo Zaniolo. Źle między słupkami zachował się Kacper Tobiasz, który spanikował i zbił piłkę na poprzeczkę. Po chwili dopadł do niej Jhon Duran i strzałem głową z pięciu metrów trafił do bramki.

Wojskowi nie zrazili się szybką utratą prowadzenia. Goście sprawiali wrażenie pewnych swego, momentami zbyt pewnych. W kolejnych minutach pod bramkami niewiele się działo.

ZOBACZ WIDEO: Szykują się zmiany w reprezentacji Polski! "Będą nowe twarze"

Tak było do 26. minuty, kiedy warszawianie zdobyli drugiego gola. Wszołek wpadł w pole karne prawą stroną. Dośrodkował na siódmy metr, a nadbiegający Ernest Muci urwał się obrońcy i wpakował piłkę do siatki. Martinez po raz kolejny nie mógł zbyt wiele zdziałać.

Prowadząc wicemistrzowie Polski szukali kolejnego trafienia. Kilka razy brakowało niewiele. Tak było m.in. w 29. minucie, kiedy Muci uciekł obrońcy, ale w polu karnym pogubił się. Z kolei w 37. próba Marca Guala padła łupem Emiliano Martineza.

Goście atakowali sporadyczne, przed przerwą po raz drugi wyrównali. W 39. minucie w polu karnym Legii doszło do małego zamieszania. Kilka uderzeń zostało zablokowanych. W końcu piłka dotarła do Lucasa Digne. Strzał otarł się jeszcze o plecy Pawła Wszołka i piłka wpadła przy słupku do bramki. Aston Villa poszła po więcej. W 43. minucie Legii po raz pierwszy pomógł Tobiasz, który odbił strzał z bliska Durana.

W drugą część meczu piłkarze weszli dość anemicznie. Nieznaczną przewagę uzyskała Aston Villa, ale to Legia zadała trzeci cios! Gual dograł do Muciego, ten biegł z piłką i miał przed sobą trójkę obrońców. W końcu wszedł w pole karne i uderzył w kierunku dalszego słupka. Martinez nie był w stanie odbić piłki i ta odbijając się jeszcze od słupka wtoczyła się do bramki.

Prowadząc Wojskowi nie zamierzali bronić się, wychodząc z założenia, że najlepszą obroną jest atak. Po godzinie gry Unai Emery przeprowadził trzy zmiany. To jednak gospodarze mogli trafić po raz czwarty, kiedy w 64. minucie mocny strzał z dystansu Bartosza Slisza odbił przed siebie Martinez. Poprawiał Gual, zbyt słabo i sprzed linii piłkę wybił obrońca!

W 67. minucie goście wykorzystali już wszystkie zmiany. Na murawie pojawił się m.in. Matty Cash. Aston Villa uzyskała przewagę, jednak miała problemy z kreowaniem sobie szans bramkowych.

Legia wciąż nie pozwalała się zepchnąć do głębokiej defensywy. Minuty płynęły i to postawa gospodarzy mogła radować serca. Aston Villa nie była w stanie znaleźć sposobu na zagrożenie Tobiaszowi.

W końcowych minutach drużyna z Birmingham szukała punktu przy Łazienkowskiej. Stołeczny zespół dobrze się bronił. Dopiero w 87. minucie gospodarze mieli trochę szczęścia. Piłka trafiła pod nogi Jacoba Ramsey'a, ten uderzył z ok. 15 metrów, jednak przestrzelił. Chwilę później w sytuacji sam na sam Tobiasz nogą odbił próbę Moussy Diaby'ego. Ten sam zawodnik w ostatniej akcji meczu trafił z ostrego kąta w boczną siatkę.

Wicemistrz Polski dowiózł skromne prowadzenie. Sensacja stała się faktem! Start w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy warszawski zespół notuje wymarzony.

Legia Warszawa - Aston Villa 3:2 (2:2)
1:0 - Paweł Wszołek 3'
1:1 - Jhon Duran 6'
2:1 - Ernest Muci 26'
2:2 - Lucas Digne 39'
3:2 - Ernest Muci 51'

Składy:

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Steve Kapuadi, Yuri Ribeiro, Radovan Pankov - Paweł Wszołek (90' Makana Baku), Juergen Elitim (90' Jurgen Celhaka), Bartosz Slisz, Patryk Kun - Josue, Marc Gual (67' Tomas Pekhart), Ernest Muci (71' Maciej Rosołek).

Aston Villa: Emiliano Martinez - Calum Chambers (67' Matty Cash), Ezri Konsa Clement Lenglet, Lucas Digne - Boubacar Kamara (61' Douglas Luiz), Youri Tielemans - Leon Bailey, John McGinn (61' Moussa Diaby), Nicolo Zaniolo (67' Jacob Ramsey) - Jhon Duran (61' Ollie Watkins).

Żółte kartki: Kun, Ribeiro, Tobiasz (Legia) oraz Zaniolo, Diaby (Aston Villa).

Sędzia: Evangelos Manouchos (Grecja).

Czytaj także:
Ponad 40 mln zł. Probierz gra o wysoką stawkę
Legia Warszawa bierze udział w podziale finansowego tortu. Do jej kasy może trafić kilka mln euro

Komentarze (29)
avatar
Cheers
22.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Slisz , fajny chłopak i w kadrze można by go wypróbować. Tylko dlaczego, gdy go przywrócą robi jeszcze na murawie pięć obrotów wokół własnej osi. Chyba, że to rolowanie trawy. Po co robić taki Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
22.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Daj im powyć, bo to był dla nich bardzo trudny wieczór ;D 
avatar
keszko222
22.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kompleksiorze już się uaktywnili. Kogo to obchodzi, że niby w rewanżu AV wygra 5:0, nawet jeśli, to 3 punkty za wygraną Legia już ma. Po drugie już na Ł3 miał być pogrom według niektórych a tu Czytaj całość
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
22.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nasz podstawowy obrońca gra ogony w jakimś klubiku co z Ległą przegrywa... 
avatar
Kristof81
22.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Fart i tyle