Od początku sezonu Marcin Bułka jest niekwestionowanym numerem jeden w bramce OGC Nice. Polak wystąpił w każdym z pięciu meczów nowego sezonu, dwukrotnie zachował czyste konto i zbierał pozytywne oceny.
Trudno żeby było inaczej, skoro jego drużyna jest na trzecim miejscu w tabeli Ligue 1 i jeszcze nie zaznała goryczy porażki, a w miniony weekend ograła na wyjeździe Paris Saint-Germain 3:2.
Mimo to do zespołu w poniedziałek dołączył doświadczony, 36-letni Salvatore Sirigu.
ZOBACZ WIDEO: "Król Zlatan". Nie uwierzysz, na jaki pomysł wpadł Ibrahimović
Sirigu podpisał kontrakt do końca obecnego sezonu. Do klubu przychodzi na zasadzie wolnego transferu po wygaśnięciu umowy z Fiorentiną. Siłą rzeczy będzie rywalizował o miejsce między słupkami z Bułką.
- Raczej moja pozycja nie ulegnie zmianie - mówił Bułka na antenie "Kanału Sportowego".
Sirigu to były reprezentant Włoch (28 występów). W przeszłości był bramkarzem takich zespołów, jak PSG (189 meczów w Ligue 1), Torino, Palermo czy Genoa.
CZYTAJ TAKŻE:
Szaleństwo w Iranie. Chcieli zobaczyć Ronaldo, Al-Nassr musiał odwołać trening
Niemcy wciąż bez selekcjonera. Oczekiwania finansowe Nagelsmanna są za duże
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)