Girona wciąż zaskakuje. Kanonada na koniec 5. kolejki La Ligi

PAP / Miguel Angel Molina / Na zdjęciu: radość piłkarzy Granady
PAP / Miguel Angel Molina / Na zdjęciu: radość piłkarzy Granady

Małą kanonadę na koniec 5. kolejki La Ligi urządzili sobie piłkarze Granady i Girony. W meczu goście zwyciężyli 4:2, do przerwy prowadząc trzema bramkami.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarze Girony wciąż w La Lidze są niepokonani. Na koniec 5. serii drużyna rywalizowała na boisku beniaminka Granady, który do tej pory wywalczył zaledwie trzy punkty.

Już po niewiele ponad dwóch kwadransach losy potyczki były niemal jasne. Goście prowadzili 3:0, gospodarze byli momentami bezradni.

Po zmianie stron piłkarze Girony poczuli się zbyt pewnie, co wykorzystywali miejscowi. Granada zdobyła dwie bramki, w 85. minucie złapała kontakt i poszukała wyrównania.

Jednak ostatnie słowo należało do gości, którzy zdobywając czwartego gola zapewnili sobie spokój w końcowych minutach.

Dzięki trzem punktom Granada w La Lidze awansowała na 3. miejsce i ma tyle samo punktów co FC Barcelona. Do lidera Realu Madryt drużyna traci zaledwie dwa punkty.

Granada CF - Girona FC 2:4 (0:3)
0:1 - Cygankov 22'
0:2 - Savio 31'
0:3 - Lopez 34'
1:3 - Unuzi 63'
2:3 - Boye 85'
2:4 - Couto 89'
[multitable table=1607 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Udany debiut Pachety na ławce Villarrealu
"Lewy" pokazał klasę. Gdzie są krytycy?

ZOBACZ WIDEO: Co z awansem Polski na Euro 2024? "Są dwie drogi"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty