W eliminacjach mistrzostw Europy sytuacja Biało-Czerwonych jest tragiczna. Po pięciu spotkaniach zawodnicy Fernando Santosa mają na koncie zaledwie dwa zwycięstwa. Bolesna porażka z Albanią (0:2) w Tiranie sprawia, że Polacy zajmują dopiero czwarte miejsce w grupie.
Kilku kandydatów
Jak w środę poinformował na łamach WP SportoweFakty Piotr Koźmiński (co kilka godzin później potwierdził PZPN), Polski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję o rozstaniu z Fernando Santosem. Związek i Portugalczyk doszli do porozumienia w sprawie przedwczesnego zakończenia współpracy. Santos zgodził się na warunki zaproponowane przez prezesa Cezarego Kuleszę.
Już w niedzielny wieczór, po klęsce w Tiranie, w środowisku ruszyła giełda nazwisk. Wśród kandydatów na następcę Santosa w reprezentacji wymienia się Michała Probierza, Marka Papszuna, Macieja Skorżę, Jana Urbana czy Adama Nawałkę.
ZOBACZ WIDEO: Piłkarzom nie chce się grać w reprezentacji? "Te małe rzeczy pokazują nastawienie drużyny"
Notowania Papszuna na polskim rynku trenerskim stoją bardzo wysoko. Jest on w środowisku postrzegany jako jeden z głównych faworytów do przejęcia reprezentacji. Jak udało się jednak dowiedzieć WP SportoweFakty, między trenerem i PZPN nie toczą się w tym momencie żadne rozmowy.
Niewykluczone, że do takich dojdzie. Prezes PZPN musi jednak działać szybko, a związek nie odezwał się jeszcze do Papszuna ws. konkretnej propozycji współpracy. To stan na środę na godzinę 13:00.
Nawałka zawsze w gotowości
Jeśli chodzi o Nawałkę, był on blisko powrotu do drużyny narodowej już w styczniu 2022 r., kiedy to miał zastąpić Paulo Sousę. Kilku kluczowych piłkarzy reprezentacji optowało za takim rozwiązaniem. Prezes Kulesza postawił jednak wtedy na Czesława Michniewicza. - Byłem w gotowości, kadrze się nie odmawia - mówił później na łamach WP SportoweFakty Nawałka.
Pod tym względem postawa byłego selekcjonera się nie zmieniła. Nawałka nadal hołduje zasadzie, że drużynie narodowej się nie odmawia.
Obecnie szkoleniowiec nie chce komentować sytuacji Biało-Czerwonych. Przekazał nam jedynie w krótkiej rozmowie telefonicznej, że "nieustannie trzyma kciuki za kadrę".
Dariusz Faron, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
Tyle zapłacimy za romans z Fernando Santosem
Pożegnanie z Fernando Santosem. Nie było czego reanimować