Mocny głos z Portugalii. Tak mówią o Fernando Santosie

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos

Kadra Polski pod wodzą Fernando Santosa radzi sobie fatalnie. Z tego powodu nie jest wykluczone, że selekcjoner na dniach zostanie zwolniony. TVP Sport przeprowadził rozmowy z portugalskimi dziennikarzami, którzy nie mają o nim dobrego zdania.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2016 roku reprezentacja Portugalii pod wodzą Fernando Santos zdobyła mistrzostwo Europy, pokonując w ćwierćfinale Polskę. Kilka lat później 68-latek został selekcjonerem naszej kadry po tym, jak pożegnała się z nim macierzysta federacja.

Zatrudnienie Santosa było odbierane pozytywnie z uwagi na jego osiągnięcia i doświadczenie. Obawiano się jednak o styl naszej kadry, bo mówimy o selekcjonerze, który preferuje defensywny styl gry.

Teraz zwolenników Portugalczyka można szukać ze świeczką. Po porażkach z Czechami (1:3), Mołdawią (2:3) i Albanią (0:2) większość osób domaga się zwolnienia selekcjonera, pod którego wodzą Biało-Czerwoni radzą sobie fatalnie.

ZOBACZ WIDEO: Wskazał największy problem reprezentacji Polski. "Nie mamy nic"

TVP Sport zwrócił się do portugalskich dziennikarzy po opinie na temat pracy Santosa w Polsce. Szybko stało się jasne, że w swoim kraju szkoleniowiec nie ma wielu zwolenników.

- Jestem trochę zaskoczony, bo nie spodziewałem się tak żenujących występów przeciwko takim drużynom jak Albania czy Mołdawia. Zdziwiła mnie też słaba gra, mimo zwycięstwa z Wyspami Owczymi (...) Santos zawsze był znany jako konserwatywny trener, nawet gdy prowadził jedno z najbardziej utalentowanych pokoleń portugalskiej piłki. Jestem ciekawy, co wydarzy się w ciągu najbliższych kilku dni, ale z pewnością nie spodziewałem się, że Santos może zostać zwolniony raptem po kilku miesiącach - powiedział Francisco Sousa z portugalskiego Eleven Sports.

Inny z dziennikarzy, a mianowicie Luis Cristovao spodziewał się, że przygoda Santosa z reprezentacją Polski potoczy się w ten sposób. I od samego początku jest zdania, że jego zatrudnienie było błędem ze strony PZPN. Wszystko z uwagi na to, że nasza kadra ma potrzebować innego typu trenera.

Podobne zdanie ma także Marino Peixoto. Jego zdaniem udane turnieje w wykonaniu Portugalii były efektem tylko i wyłącznie znakomitych zawodników.

Gorzkie słowa portugalskich dziennikarzy pokazują, że w ojczyźnie Santosa wszyscy byli przygotowani na to, że jego współpraca z polską kadrą nie ułoży się po myśli naszej federacji. I jak widzimy, znalazło to swoje potwierdzenie. Obecnie przyszłość 68-latka jest niewiadomą, bo Cezary Kulesza nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji.

Przeczytaj także:
Brak decyzji oznacza jedno. Znamy decyzję [OPINIA]
Murem za Santosem. Decyzja PZPN cieszy byłego selekcjonera

Komentarze (6)
avatar
dr.wal
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ile kasy odpalał miesięcznie Santos Kuleszy ze swojego super kontraktu??..pytam bo to podobno ( tak pisza w necie) jest częste zjawisko na lukratywnych posadkach w spółkach skarbu państwa... 
avatar
dr.wal
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a może to był specjalnie podstawiony trener , taki " Koń Trojański" ?..w tych czasach wszystko mozliwe.. 
avatar
Pepe2000
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli Santos to taki polski Nawałka. 
avatar
Natural Born Leader
12.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tradycyjnie. Wszyscy wiedzieli, tylko Czareczek nie wiedział kogo potrzebuje i kogo zatrudnia. 
avatar
wnikliwy_obserwator
12.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kto podpisuje taki niekorzystny kontrakt!!!! Gdzie byli prawnicy związku, którzy pozwolili Kuleszy podpisać tak niekorzystny kontrakt? Przecież to jest działanie na niekorzyść związku i winno b Czytaj całość