Afimico Pululu urodził się w Angoli, ale pochodzi z Demokratycznej Republiki Kongo. Ostatecznie zdecydował się reprezentować barwy tego pierwszego kraju.
Pululu jest jedną z największych gwiazd Ekstraklasy i strzelcem numer jeden Ligi Konferencji UEFA. Napastnik Jagiellonia Białystok jednak dopiero teraz znalazł się w kadrze na spotkania międzynarodowe. Selekcjoner Angoli, Pedro Goncalves, ogłosił powołanie Pululu na marcowe mecze eliminacji mistrzostw świata z Libią i Wyspami Zielonego Przylądka.
ZOBACZ WIDEO: Tak strzela syn legendy. Stadiony świata!
Pululu zdecydował się na Angolę, co było wynikiem długotrwałego zainteresowania ze strony selekcjonera Goncalvesa. - Prawdą jest, że selekcjoner Angoli interesował się mną od dłuższego czasu, o ile pamiętam od 2020 roku. Zawsze miałem z nim dobre relacje -powiedział Pululu dla Goal.pl.
Decyzja Pululu jest kluczowa, ponieważ dołączy do zespołu w decydującej fazie eliminacji. Angola zmierzy się z Libią, która jest jednym z głównych rywali w grupie. - Jeśli Bóg pozwoli, to faktycznie być może zadebiutuję w tym ważnym meczu, z Libią. Każdy występ dla kadry jest ważny, ale to spotkanie eliminacji mistrzostw świata - dodał napastnik.
Pululu nie ukrywa, że czeka go trudne wyzwanie, zarówno w reprezentacji, jak i w klubie. Na pytanie, co będzie trudniejsze: wygranie Pucharu Narodów Afryki z Angolą czy Ligi Konferencji UEFA z Jagiellonią, wybrał tę pierwszą opcję.