Aż trudno uwierzyć, jaką pensję Joao Felix ma otrzymywać za grę w FC Barcelonie. Według Pedro Moraty z "Cadena Cope" i kilku hiszpańskich mediów, za cały sezon piłkarz ma otrzymać "zaledwie" 400 tysięcy euro. To równowartość około 33 tys. euro miesięcznie.
Porównując to do zarobków innych piłkarzy na jego poziomie, śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że Felix zarabia śmieszne pieniądze. Wystarczy wspomnieć, że niespełna 24-latek podczas gry w Chelsea zarabiał ok. 7 siedmiu milionów euro rocznie.
Jak łatwo obliczyć, Portugalczyk w FC Barcelona otrzyma tylko około sześciu procent z tego, co zarobił w zeszłym sezonie. Dla porównania, Robert Lewandowski otrzymuje ok. 18 milionów euro rocznie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw tylko się przyglądał, a potem... Co za historia!
Warto również dodać, że w rozumieniu Finansowego Fair Play LaLigi Blaugranie zaliczono kwotę 4 milionów euro za transfer Felixa. Dlaczego? Komisja Wyceny uznała za nieprawdziwe to, by Portugalczyk zarabiał jedynie 400 tysięcy euro rocznie.
Oczywiście napastnik oprócz pieniędzy z FC Barcelony będzie otrzymywał także pensję z Atletico Madryt, z którym posiada ważny kontrakt do 2027 roku. Z informacji podanych przez "Cadena Cope" wynika jednak, że Rojiblancos zapłacą piłkarzowi jedynie proporcjonalny procent z dwóch miesięcy pracy 23-latka.
Dodajmy, że Joa Felix ma już za sobą debiut w nowych barwach. W meczu z Osasuną Pampeluna Xavi wpuścił go na boisko na ostatnie dziesięć minut meczu.
Zobacz także:
Arged Malesa może wylecieć z ligi
Barcelona kładzie na stół 130 mln euro