Tylko nie to! Dramat Matty'ego Casha w meczu z Liverpoolem

Materiały prasowe / Viaplay / Matty Cash tuż przed strzeleniem gola samobójczego w meczu Liverpool - Aston Villa
Materiały prasowe / Viaplay / Matty Cash tuż przed strzeleniem gola samobójczego w meczu Liverpool - Aston Villa

O olbrzymim pechu może mówić Matty Cash. Reprezentant Polski znów trafił do siatki, ale tym razem pokonał własnego bramkarza. Zobacz całą sytuację.

W dwóch poprzednich meczach Aston Villi aż trzy gole zdobył Matty Cash. W spotkaniu 4. kolejki Premier League z Liverpool FC polski kadrowicz ponownie wpakował piłkę do bramki, ale tym razem zanotował trafienie samobójcze.

Sytuacja miała miejsce w 22. minucie przy stanie 1:0 dla "The Reds". Gospodarze ruszyli z szybką akcją prawym skrzydłem, Mohamed Salah zagrał do środka pola karnego do Darwina Nuneza, który z bliskiej odległości trafił w słupek. Pech chciał, że na odbitą piłkę na pełnej szybkości wpadł wracający się Cash.

Reprezentant Polski nie był już w stanie nic zrobić i razem z futbolówką wylądował we własnej bramce. Całą sytuację zobacz tutaj:

W znacznie lepszym humorze Cash był po poprzednich meczach Aston Villi. W zeszłą niedzielę 2-krotnie pokonał bramkarza Burnley (3:1), notując swój pierwszy dublet w Premier League (zobacz gole TUTAJ). Z kolei kilka dni później reprezentant Polski zdobył jednego gola w wygranym 3:0 meczu Ligi Konferencji Europy z Hibernian FC (zobacz TUTAJ).

Mecz Liverpoolu z Aston Villą ostatecznie zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:0 (więcej o spotkaniu przeczytasz TUTAJ).

Komentarze (5)
avatar
Stella Wonder
4.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To dobrze wróży. Gdzieś trzeba się rozstrzelać :)) 
avatar
Shining
3.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
to 4 bramka mimo wszystko , a magister tylko jedna i do tego dobitka z 3 metrów 
avatar
Don Mieeetek
3.09.2023
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
haha, nasz wybitny reprezentant..godzien swoich wybitnych kolegów z repry... xd 
avatar
125p
3.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Dramat to jest ten Cash... 
avatar
Didymus
3.09.2023
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Brawo, kolejny gol w sieci, to że we własnej to szczegół.