Nie można się nudzić podczas meczów Legii Warszawa w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Wicemistrzowie Polski tym razem zremisowali 3:3 z FC Midtjylland, choć rywal wychodził na prowadzenie trzy razy. Dla Legii bramki zdobywali: Marc Gual, Bartosz Slisz i Blaz Kramer. Duńskie media znalazły wymowne określenia na wydarzenia z czwartkowego spotkania.
"Dziki dramat w Herning" - tak zatytułował swój artykuł portal ekstrabladet.dk. Duńczycy podkreślili, że FC Midtjylland ma czego żałować, bo nie udało się wygrać choćby jedną bramką. Pochwałę od dziennikarzy otrzymał 19-letni Franculino.
"Drugi tydzień z rzędu młoda atakująca gwiazda Franculino trafiła do siatki i tym razem strzeliła dwa gole, ale to nie wystarczyło, aby zapewnić zwycięstwo drużynie" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: Konkretne pytanie o "Lewego". Odpowiedź kibiców inna niż zwykle
"FC Midtjylland i drużyna z Polski - Legia Warszawa - zmierzyły się w czwartek w pierwszym pojedynku w Herning, który był emocjonujący i dramatyczny" - pisze tv3sport.dk.
Duńczycy przyznają, że Legia była karcona za swoje ofensywne zapędy, ale ostatecznie może cieszyć się z uzyskanego rezultatu.
"Legia od początku meczu starała się objąć prowadzenie, jednak agresywna presja FCM zmęczyła Polaków, którzy popełnili kilka błędów w grze. Jeden z tych błędów przy ustawieniach defensywnych zaowocował rzutem rożnym gospodarzy po 16 minutach, a defensywny piłkarz Juninho w piękny sposób otworzył wynik" - czytamy na stronie bt.dk.
Dziennikarze nie mają wątpliwości, że FC Midtjylland będzie mieć problem z awansem do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Zauważają, iż w Polsce na trybunach panuje gorąca atmosfera, która może ponieść Legię do sukcesu.
"FC Midtjylland będzie próbowało awansować w całkowicie otwartym rewanżu, który za tydzień zostanie rozegrany w Polsce" - kończy dr.dk.
Spotkanie rewanżowe odbędzie się w czwartek, 31 sierpnia. Początek o godz. 21:00.
Czytaj także:
Michał Żewłakow dostrzega problemy Legii. "W kilku sytuacjach uciekła spod noża"