Po awansie do PKO Ekstraklasy działacze Ruchu Chorzów byli aktywni na rynku transferowym. Jednak do klubu nie dołączyło zbyt wieli ogranych na najwyższym poziomie zawodników. Hitem było pozyskanie Filipa Starzyńskiego, który póki co zawodzi.
Po 5. kolejkach Niebiescy znaleźli się w strefie spadkowej PKO Ekstraklasy. Terminarz Ruch miał trudny, ale dorobek punktowy chorzowianie powinni mieć okazalszy.
Przy Cichej na alarm nikt nie bije. Drużyna nie odstaje od wielu w ligowej elicie. Czy jednak obecna kadra da radę rozegrać rundę dającą Ruchowi spokojną zimę?
- Nie pogardzilibyśmy wzmocnieniem na każdej pozycji, w każdej formacji. Znamy możliwości klubu. Jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy - powiedział o ewentualnych transferach trener Ruchu Jarosław Skrobacz.
- Mogę chcieć jeszcze dwóch zawodników do środka pola czy obrońców. Każdy by chciał graczy gwarantujących pełny poziom. Musimy wyciągnąć maksimum z tego, co mamy - dodał.
Nie jest wykluczone, że przed końcem letniego okna transferowego Ruch pozyska nowego gracza. - Działamy na rynku transferowym, ale mamy swoje ograniczone możliwości. Nie jest to dla nas koncert życzeń - wyjaśnił opiekun 14-krotnych mistrzów Polski.
Czytaj także:
Pech młodzieżowca Ruchu Chorzów. Plany były inne
Zmiana w Ruchu Chorzów na dłużej? "Mamy tydzień czasu"
ZOBACZ WIDEO: Co za wiadomości! Mistrz Polski idzie po kolejne wzmocnienia