"Biała Gwiazda" lekko do… "pyknięcia"? - zapowiedź meczu Korona Kielce - Wisła Kraków

Koncepcja zatrudniania psychologa w klubie ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Pierwsi uważają, że takie działanie nie szkodzi, a może pomóc. Ci drudzy z kolei twierdzą, że jeśli trener nie umie rozmawiać z zawodnikami, to wtedy zatrudnia się psychologa. O Marku Motyce, szkoleniowcu Korony, mówi się dziś, że oratorem jest dobrym, ale trenerem jako takim już nieco słabszym. Czy odpowiednie "kazanie" wystarczy, aby kielecki zespół zdołał powalczyć o 3 punkty w meczu z krakowską Wisłą?

Na to pytanie znajdziemy odpowiedź w piątek późnym wieczorem. Do tego czasu może się jednak jeszcze sporo wydarzyć. Zwłaszcza w kieleckiej szatni. Korona ostatnio poniosła trzy porażki z rzędu, a w Pucharze Polski tylko cudem udało jej się pokonać w Ząbkach pierwszoligowy Dolcan. Forma żółto-czerwonych jest daleka od ideału, a sami zawodnicy, mimo iż próbują grać wesoły futbol, niekiedy potykają się o własne nogi, co jednak nie oznacza do końca, że brakuje im umiejętności.

Istnieje szereg zespołów w ekstraklasie, chcących mieć takich graczy w swojej kadrze jak Nikola Mijajlović, Edson, Aleksandar Vuković czy też Jacek Kiełb. Korona dysponuje niezłym potencjałem piłkarskim, ale nie przekłada się to bezpośrednio na formę prezentowaną na boisku. Kielecki klub ma parę znanych nazwisk, które wcale nie tworzą drużyny rozumiejącej się na boisku.

Nie można jednak tego samego powiedzieć o zespole krakowskiej Wisły. "Biała Gwiazda" po 11 meczach ma w swoim dorobku aż 28 punktów i przewodzi w tabeli ekstraklasy. - Z takimi zespołami nie ma żartów. Trzeba ostrożnie grać w obronie, a w ataku nie tracić bezsensownie piłek. Każdy błąd może się źle skończyć - mówi Mariusz Zganiacz, pomocnik Korony. W popełnianiu błędów kielczanie są jednak w ostatnim czasie mistrzami. Tylko w Ząbkach dali sobie strzelić aż trzy gole. Kto je widział na własne oczy, wie, o czym mowa.

Wiślacy w ostatnim swym spotkaniu pokonali na wyjeździe w ramach Remes Pucharu Polski ekipę Bytovii II Bytów 2:0, a w lidze poradzili sobie z Piastem Gliwice zwyciężając 2:1. Jedynym zespołem, który aktualnie jest w stanie nawiązać z nimi walkę, to Ruch Chorzów, mający na swoim koncie 25 oczek. O ile jednak o formę Wisły można być spokojnym, o tyle chorzowian postrzega się jedynie jako rewelację rundy jesiennej; rewelacji, która w pewnym momencie tak czy tak spuści nieco z tonu. Zwłaszcza, że niejednokrotnie historia pokazywała, iż Wisła w odróżnieniu od większości innych drużyn, umiała od początku do końca utrzymać się w czołówce tabeli.

Spotkanie w Kielcach elektryzuję zwłaszcza sympatyków gospodarzy. Dla kibiców Korony pojedynek z Wisłą jest czymś więcej niż dla fanów Wisły konfrontacja z Koroną. Po raz ostatni oba zespoły spotkały się 22 lutego 2008 roku, padł remis 1:1. Bramki strzelali Paweł Sobolewski oraz Adam Kokoszka. Kielecki stadion zapełniony był po brzegi. Podobnego scenariusza można spodziewać się w najbliższym meczu.

Korona Kielce - Wisła Kraków / pt. 30.10.2009 godz. 20:00

Przewidywane składy:

Korona: Cierzniak - Kuzera, Markiewicz, Hernani, Mijajlović - Kiełb, Wilk, Zganiacz, Sobolewski - Edi, Gajtkowski.

Wisła: Cebanu - Alvarez, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek - Łobodziński, Jirsak, Diaz, Kirm - Małecki, Paweł Brożek.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

->RELACJA ONLINE

Zamów relację z meczu Korona Kielce - Wisła Kraków

Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - Wisła Kraków

Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: