Przypomnijmy, że o porażce 0:1 lidera Lecha Poznań z Lechią Gdańsk zdecydowała jedna bramka Tomasa Bobcka. PZPN przyznał w komunikacie, że została ona uznana błędnie, a ani sędziowie na boisku, ani odpowiedzialni za VAR nie dostrzegli spalonego Tomasza Neugebauera.
"W meczu Lechii Gdańsk z Lechem Poznań miał miejsce sędziowski błąd. Przy bramce dla gospodarzy zaistniał spalony z tytułu wyraźnego zasłonięcia bramkarzowi pola widzenia przez zawodnika znajdującego się na pozycji spalonej" - czytamy w komunikacie PZPN-u.
Za system VAR w Gdańsku był odpowiedzialny sędzia Paweł Malec, który nie zwrócił uwagi lub nie uznał za nieprzepisową pozycji Tomasza Neugebauera. Tym samym Łukasz Kuźma ostatecznie uznał gola, który zdecydował o wyniku.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
W najbliższy weekend Łukasz Kuźma został wyznaczony jako drugi sędzia VAR w meczu Cracovii z Koroną Kielce. Z kolei Paweł Malec odpocznie od PKO Ekstraklasy i posędziuje jeden z meczów na inaugurację rundy wiosennej w Betclic I lidze. W niedzielę poprowadzi mecz Chrobrego Głogów z Wisłą Płock.