Cały czas rezonuje w Polsce afera związana z obecnością skazanego za korupcję i zawieszonego przez PZPN do 2026 roku Mirosława Stasiaka w oficjalnej delegacji PZPN na czerwcowy mecz el. ME z Mołdawią. Po publikacji Szymona Jadczaka na łamach WP SportoweFakty, który ujawnił obecność Stasiaka w Kiszyniowie, związek nabrał wody w usta. W końcu wydał oświadczenie, w którym oskarżył niewymienionego z nazwy partnera za zaproszenie na pokład Stasiaka. W efekcie dwaj sponsorzy - Tarczyński oraz Car4share - zastanawiają się nad wycofaniem się ze sponsorowania PZPN.
Związek chcąc załagodzić sprawę, wystosował do sponsorów propozycję powołania Rady Sponsorów i Partnerów PZPN. Niektórzy sponsorzy odpowiedzieli już na nasze pytanie o stosunek do tej inicjatywy (więcej TUTAJ).
W nawiązaniu do afery Stasiaka wypowiedział się też Dominik Panek. To dziennikarz Polskiego Radia, który od lat zajmuje się korupcją w polskim sporcie i prowadzi bloga "Piłkarska mafia".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny
Sekretarz odnosi się do sprawy
"Ile jeszcze osób jest obecnie zdyskwalifikowanych za ustawianie meczów. Czy oszuści sportowi wracają? Apeluję do PZPN o opublikowanie aktualnej listy osób, które mają zakaz działania w profesjonalnym futbolu" - pisze Panek na swoim blogu.
Kilka godzin później Panek dowiedział się, że PZPN przychylił się do tego pomysłu i rozważa możliwość opublikowania na swoich serwisach listę osób zdyskwalifikowanych przez PZPN za korupcję. Kwestią, która ma hamować związek przed natychmiastowym przekazaniem do wiadomości takiej listy, ma być zgodność tego projektu z przepisami o ochronie danych osobowych RODO.
Te informacje potwierdza w rozmowie z WP SportoweFakty Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN. Działacz przekazał nam, że zamierza w tej sprawie skontaktować się z Pankiem.
- To ciekawa i godna rozważenia idea, dlatego będę osobiście z nim na ten temat rozmawiał. Zdradzę, że pomysł jest już przez nas analizowany pod kątem danych osobowych - przekazuje nam Wachowski.
Nie ma co jednak spodziewać się, by sprawa rozstrzygnęła się już w tym miesiącu.
- Na pewno będziemy potrzebować pewnych zmian w przepisach związkowych, w tym m.in. w regulaminie dyscyplinarnym. Musi to jednak przeprowadzić i zatwierdzić zarząd PZPN. Myślę, że ten temat pojawi się na najbliższym posiedzeniu w sierpniu - mówi sekretarz generalny PZPN.
Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj też:
Reprezentant Polski na wylocie. Klub podjął decyzję